POWIAT OBORNICKI. Kilkudziesięciu rolników z powiatu obornickiego dołączyło do kolumny ciągników, która jechała drogą krajową nr 11 z kierunku Piły.
W sumie kolumna liczyła około 100 pojazdów i w piątek przedpołudniem bardzo skutecznie zablokowała przejazd jedenastką w kierunku Poznania. Lokalni kierowcy albo zostali w domach, ostrzegani wcześniej o proteście, albo wybierali objazdy.
Protestujący na poboczu drogi krajowej usypali kopiec z gnojówki, w który wetknęli flagę Unii Europejskiej. Wzdłuż drogi czuć było zapach gnojówki. Potem pojechali pod poznański urząd wojewódzki, skąd nadciągali już rolnicy z innych części Wielkopolski.
Przy urzędzie wojewódzkim wyrosło rolnicze miasteczko. Znalazły się wozy z nagłośnieniem. Oborniccy rolnicy częstowali poznaniaków kiełbasą i grochówką. Na jednym z ciągników rozpostarto transparent wymierzony we władzę: Wszystko wina Tuska.
Pan Wiesław, który gospodaruje w Parkowie stwierdził w rozmowie z dziennikarzami: Jeździłem za Leppera do Warszawy, ale w protesty Agrounii się nie mieszałem. Nie było mi z nią po drodze. Ten protest jest inny.
Jego kolega z gminy Połajewo dodał: Jesteśmy zawodowcami w tym, co robimy, by wykarmić naród. Nikt nie będzie nam mówił, co siać, kiedy wylewać gnojowicę i jeszcze ją fotografować. Robią z nas frajerów
Po godzinie 15 rolnicy zaczęli wracać. Jeszcze przed godziną 20 można było stać w korkach na drodze między Obornikami a Rogoźnem.