OBORNIKI. Wiele wskazuje na to, że przy Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji pojawi się własna hydroelektrownia na potrzeby uzdatniania wody.
To ewenement w całej Polsce, bo nie ma w kraju tego rodzaju przedsiębiorstwa z pełną niezależnością energetyczną.
Powiedzieć, że spółka inwestuje w ekologię, to tak jakby nic nie powiedzieć.
Już dziś na terenie oczyszczalni ścieków prąd dostarczają panele o dużej wydajności. Najbardziej energochłonny proces oczyszczania odbywa się w dzień, gdy panele produkują dosyć prądu.
Kolejna taka instalacja ma stanąć przy ulicy Staszica i zasilać stację uzdatniana wody. Prezes Tomasz Augustyn uzyskał już na ten cel promesę pożyczki umarzalnej w 30%.
Zostaną zamontowane panele ruchome, które odwracają się zawsze ku słońcu, by maksymalnie wykorzystać jego moc tworzenia energii.
Tu pojawia się jednak problem. Największy pobór wody jest rankiem i wieczorem, gdy prądu jest mniej. Woda pobierana jest także nocą, a wówczas panele nie pracują.
I na to prezes znalazł sposób. Za zgodą swojej rady nadzorczej zakupił znajdujące się nieopodal stacji przy Staszica resztki dawnej elektrowni wodnej. Jest tam tama spiętrzająca i jedna turbina.

Wystarczy teraz całość wyremontować i dokupić drugą elektryczną turbinę wodną. Potem, jak mówi Tomasz Augustyn: Gdy zapadnie noc i nie ma słońca wystarczy nieco spiętrzyć wodę i prąd popłynie.
Cała ta inwestycja doskonale wpisuje się w fundusz odbudowy, który może pokryć nawet 90% kosztów.
Sprzężenie systemu paneli z elektrownią wodną jest z pewnością rozwiązaniem optymalnym i pozwoli na niezależność energetyczną.
Tu warto wiedzieć, że obecnie spółka płaci za prąd 280 złotych za 1 kW. – Proponowana jest już nowa cena, która przekracza 1000 złotych za jeden kilowat. Znaczy to tyle, że zamiast miliona trzeba będzie wydać ponad trzy miliony, co wpływa na cenę wody i ścieków – wyliczył Tomasz Augustyn.
Jak na razie cena wody i ścieków jest stabilna. W najbliższym czasie cena wody ma wzrosnąć zaledwie o 3 grosze za metr sześcienny a ścieków o kilka groszy.
Tomasz Augustyn nie chce tych cen zmieniać czekając do rozstrzygnięcie przetargu na energię elektryczną, bo to jej cena zadecyduje o cenie ścieków i wody.
Gdy jednak ruszy elektrownia wodna sytuacja diametralnie się zmieni i to na korzyść oborniczan.