OBORNIKI. Pierwsze na ziemi obornickiej Forum Kół Gospodyń Wiejskich odbyło się w gościnnych progach Obornickiego Ośrodka Kultury. Przybyły na nie licznie delegacje KGW z powiatu obornickiego i sąsiednich.
W pierwszym rzędzie zasiedli goście specjalni z marszałkiem Wielkopolski Krzysztofem Grabowskim na czele, samorządowcami sejmiku wielkopolskiego Mirosławą Rutkowską-Krupka i Jarosławem Maciejewskim, posłem Krzysztofem Paszykiem, starostą Zofią Kotecką i gospodarzem tej ziemi burmistrzem Tomaszem Szramą.
Spotkanie poprowadziła jak zawsze sprawnie i ze swadą Renata Gembiak-Binkiewicz, prowadząca od paru miesięcy pilski oddział Wielkopolskiego Samorządowego Centrum Rozwoju Wsi.
Program forum był nader bogaty, choć ze względów praktycznych był także zwięzły. Głównym podmiotem forum były bez wątpienia kobiety, a pani Renata wyjaśniła, że: LGD Kraina Trzech Rzek jest także kobietą.
Ostatnie działania w ogromnym skrócie przedstawiła szefująca Krainie Trzech Rzek Małgorzata Najdek. Mówiła o warunkach i sposobie realizacji Strategii Rozwoju Lokalnego kierowanego przez społeczność. Poinformowała o podpisaniu umowy, na mocy której już wkrótce trafi na obszar LGD ponad 4,5 mln euro.
Podziękowała wicemarszałkowi Krzysztofowi Grabowskiemu oraz Izabeli Mroczek, dyrektor Departamentu Programów Rozwoju Obszarów Wiejskich, którym LGD zawdzięcza wielofunduszowość w Wielkopolsce, a co się z tym wiąże, dużo większą pulę środków do zainwestowania w rozwój lokalny.
Prezes LGD Małgorzata Najdek przedstawiła założenia nowej strategii, a przybyli goście deklarowali swoje wsparcie i życzyli sukcesów we wdrażaniu nowych przedsięwzięć. Zauważyła, że liderki to dzisiaj najczęściej przyjaciółki. Przypomniała o ich wspólnym dziele, jakim było wydanie książki kucharskiej promującej ich autorskie potrawy a cieszącą się takim powodzeniem, że koniecznym był spory dodruk. Poinformowała o środkach na promocję nawet najmniejszych miejscowości gmin a także lokalnych produktów czy nawet drobnych elementów architektury. Sama promowała SPA (będące akronimem słów) Solidne, Pracowite, Aktywne.
Podobnie jak ona miał się czym pochwalić Tadeusz Nowak reprezentujący LGD Dolina Wełny – obejmujące aż dziewięć gmin w tym gminę Rogoźno. Pan Tadeusz ogłosił, że w jego wsiach: Panie wystawiają to co mają najlepszego i cokolwiek to znaczy, przedstawił szeroką ofertę lokalnych grup działania z okolic Wągrowca.
Zapowiedział też prawdziwy „wysyp” ich aktywności. Zwrócił uwagę zebranych na dzieła Ireny Wojciechowskiej z KGW „Puszcza Notecka”, która z „niemrawego’’ dość małego Koła zbudowała liczną (200 osobową) grupę pań z głowami pełnymi pomysłów.
Szybko się okazało, że gospodyń wiejskich z pięknymi pomysłami jest wiele, potrzebują jedynie impulsu do działania. Okazało się także, że generalnie rzecz ujmując Koła Gospodyń Wiejskich (mówiąc kolokwialnie) się starzeją i potrzebne są nowe i młode gospodynie.
Mirosława Krupka mówiła o cennych inicjatywach i o tym, że wieś to dziś potęga, a Szymon Wdowczyk opowiadał o pieniądzach i programach.
Wiele wniosła do dyskusji na Forum Marta Jakinowska zajmująca się problemem zapobiegania marnowania się żywności. Wszyscy obecni mogli się zaopatrzyć w interesujące wydawnictwo Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi Urzędu Marszałkowskiego w postaci barwnej broszury na temat „Kuchni bez strat”. Dowodzi ona, że w zasadzie niemal wszystkie „resztki” kuchenne mogą stać się produktami do przygotowania ciekawych i smacznych potraw. Pani Marta zauważyła, że o ile na wsiach jest wiele sposobów zagospodarowania resztek, to już w aglomeracjach miejskich zbyt dużo żywności się wyrzuca.
To właśnie Wielkopolska pierwsza w kraju pochyliła się nad tym problemem. Bliski sprawom żywienia jest nowy program – Małe Mobilne Kuchnie Warsztatowe. W ramach tego pomysłu tworzone są kuchnie mobilne elektryczne lub gazowe z lodówką czy zmywakiem w komplecie. Takie zestawy mogą okazać się bardzo praktyczne na wszelkich pokazach czy biesiadach albo wystawach w terenie. UW pokrywa 80% kosztu takiej kuchni, więc warto nad nią pomyśleć. Jedną z osób, która myślała o takiej kuchni bardzo intensywnie był sołtys Żernik Adam Kołodziej. Jego zdaniem taki zestaw rozwiązałby problem serwowania poczęstunku na wszelkiego rodzaju imprezach.
O mobilnych kuchniach wspomniał też podczas swojego wystąpienia burmistrz Tomasz Szrama. Nie krył, że marzy mu się, aby w gminie Oborniki działało 45 Kół Gospodyń wiejskich i aby w przyszłym roku wpłynęło co najmniej 25 wniosków o zakup mobilnych kuchni warsztatowych. Chwaląc liderki KGW zauważył, że niejednokrotnie zastępują one sołtysów w troszczeniu się o swoje wsie. Na koniec życzył Kołom Gospodyń Wiejskich jeszcze większego udziału w życiu swych miejscowości i jeszcze większej aktywności, gratulując jednocześnie im dotychczasowych osiągnięć.
Na koniec Forum wystąpił przed zebranymi zespół Recydywa.
Jeżeli ktoś zapyta czy obornickie Forum Kół Gospodyń Wiejskich spełniło oczekiwania i ogólnie mówiąc się udało, odpowiemy: bardzo, bardzo, bardzo…
