RYCZYWÓŁ. Jak już informowaliśmy wcześniej, na linii władze gminy Ryczywół i lokalna parafia rozpoczął się spór o śmietnik.
Kontener na odpady stoi na terenie cmentarza parafialnego, a odwiedzający nie poprzestają tylko na wrzucaniu tam „odpadów grobowych” (suchych kwiatów czy wypalonych zniczy), ale pakują wszystko, co się tylko zmieści, chcąc obniżyć koszty wywozu śmieci z własnych, prywatnych posesji.
Gmina pojemnika wywieźć na swój koszt nie może, bo to teren parafii. Proboszcz się także nie kwapi, bo szkoda mu grosza na śmieci komunalne.
Ksiądz chciałby i proponuje przeniesienie własności cmentarza na rzecz gminy, co rozwiązałoby problem formalnie. Proboszczowi nic po cmentarzu, którego koszty utrzymania rosną.
Wójt ma ze swojej strony na co wydawać pieniądze gminne. Cmentarz, który by musiał utrzymywać, nie jest mu potrzebny. Nie mówi o tym bynajmniej otwarcie w ten sposób, a przypomina raczej o znajdujących się na cmentarzu grobach dawnych bohaterów i że mu brać ich nie przystoi.
Wreszcie problem doraźnie rozwiązała kuria archidiecezjalna, płacąc za wywóz śmieci. Jednak spór wójta z księdzem trwa, a śmieci na cmentarzu znów się zbierają.