OBORNIKI, UŚCIKOWO. W połowie grudnia dobiegły końca prace nad przebudowa drogi prowadzące od ulicy Szamotulskiej w Obornikach i dalej obok Fabryki Mebli Cotta do Uścikowa i kończącej się w Uścikowie obok świetlicy, u zbiegu z drogą szamotulską.
Oddanie drogi do użytku komentowała nasza gazeta, a była to długo oczekiwana inwestycja warta 3.863.410 zł. Za te pieniądze została wyrównana nawierzchni jezdni oraz częściowo poszerzona do 5,5 m.
Na wysokości Uścikowa została wybudowana bezpieczna zatoka autobusowa, a do poszczególnych posesji wykonano zjazdy. Wybudowany został chodnika, całość odwodniono, odprowadzając wody opadowe głębokim, utwardzonym rowem. Dla bezpieczeństwa pieszych rów oddzielono od chodnika barierkami, a przydrożną skarpę zabezpieczono ścianami oporowymi.
Drogowcy spieszyli się bardzo, aby oddać drogę do użytku jeszcze w roku 2020 i to był ich pech.
Już w lutym tego roku, świeżo utwardzona skarpa na wysokości Fabryki Cotta zaczęła się osuwać i zapadł się chodnik. Za linią drzew powstał rodzaj leja i wygląda na to, że skarpa będzie się osuwać dalej. Miejsce stało się niebezpieczne dla pieszych, a inwestor, jakim był powiat obornicki, podjął natychmiastową interwencję, by miejsce to naprawić.
– Najpierw, zaraz po zgłoszeniu problemu, udałem się w to miejsce z fachowcem, dyrektorem Powiatowego Zarządu Dróg Markiem Pilarskim. Na miejscu był już wykonawca prac wezwany do Obornik wcześniej. Ustaliliśmy przyczynę, jaką było zbyt słabe zagęszczenie gruntu i umówiliśmy się na szybka naprawę, gdy tylko pojawi się nieco pogoda – powiedział wicestarosta Waldemar Cyranek.
Marek Pilarski do przyczyn osunięcie dorzucił uwagę: Gdyby prac nie kończono w grudniu, to by do tego nie doszło. Był pospiech, grunt był mokry, a tempo prac nie pozwalało wykonawcy na dobre i systematyczne zagęszczenie. Prowadzenie takich prac zimą często prowadzi do takich zdarzeń. Szczęśliwie nic się nikomu nie stało, droga jest objęta gwarancją, a wykonawca prac nie stara się uniknąć odpowiedniości i szybkiej naprawy.