OBORNIKI. Władze Obornik zamierzają sprzedać Urzędowi Skarbowemu budynek w którym skarbówka obecnie rezyduje. Powodów jest wiele a wśród nich ten, że zamiast comiesięcznej dzierżawy, która przy budżecie i potrzebach Obornik tonie bez sladu, gmina może liczyć na jednorazowy znaczny wpływ, za który można będzie wykonać jakąś poważną inwestycję.
Budynek został oszacowany na około dwa miliony złotych co nawet po udzieleniu fiskusowi wynegocjowanej 40% bonifikaty wyniesie 1,2 mln złotych wpływu do miejskiej kasy. Trzeba tu dodać, że nakłady gminy na ów budynek wyniosły już około 800 tysięcy oraz to, że budynek nadal jest wiekową budowlą i koszt jego utrzymania wciąż będzie rósł i rósł.
Nim władze gminy podpiszą umowę sprzedaży, radni muszą wyrazić na to zgodę. Wyników głosowania można się już dziś spodziewać. Opozycja będzie zapewne przeciw a koalicja za. Przymiarką do głosowania było posiedzenie komisji rolnictwa rady miejskiej Obornik. Radni Adamek i Walkowski z opozycji nie poparli sprzedaży a radni Szeląg i Małyszek z koalicji byli za. Ostatecznie sprawa sprzedaży rozstrzygnie się na majowej sesji a Anna Rydzewska spieszy się ze sprzedażą dopóki Urząd Skarbowy ma na nią chęć i własne środki, za które chce na budynek wyłożyć.
Zgodę na transakcje musi także uzyskać – od ministerstwa – naczelnik urzędu Przemysław Gordzelewski, ale to już dalsza sprawa, do której jednak niewątpliwie wrócimy.