OBORNIKI. Desję rady powiatu zdominowały sprawy związane z samym powiatem, jego pracownikami, jak i organami powiatu. Jednak na samym początku, na prośbę starosty Zofii Koteckiej, radni uczcili minutą ciszy zmarłego niedawno śp. burmistrza Rogoźna Romana Szuberskiego.
Były zmiany w budżecie, a jedną z nich było przekazanie władzom województwa wielkopolskiego pieniędzy na rewitalizację linii kolejowej Czarnków-Rogoźno.
Powiat obornicki uczestniczy w kosztach w cząstce, która nań przypada i choć jeszcze żadne prace w terenie nie ruszyły, jest wola odbudowy linii i trwają opracowania techniczno-prawne.
Radni pożegnali przewodniczącego Bogusława Janusa, który maprzejść na stanowisko komisarza Rogoźna, a o związanych z tym przejściem perturbacjach piszemy w innym miejscu.
Bogusława Janusa zastąpił przy stole prezydialnym Michał Bogacz i mając już wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu sesji zdał egzamin z nowej roli celująco.
Kolejną osobą, która zmieniła miejsce pobytu jest dotychczasowy sekretarz powiatu Piotr Sitek. Pan Piotr przeszedł na emeryturę, a jego obowiązki przejęła Agnieszka Borowicz, dotychczas zastępca naczelnika w wydziale organizacyjno-prawnym.
Powiadomiła przy okazji zebranych, że pracownicy starostwa liczą na tegoroczne podwyżki poborów, jednak nie wiedzą, czy spodziewać się ich wiosną czy jesienią.
Nasza redakcja wie nieco więcej, bo wsłuchiwała się w głos starosty w grudniu minionego roku, gdy Zofia Kotecka mówiła o tym, że podwyżki owszem będą, ale raczej jesienią, gdy rok i pracę na poszczególnych stanowiskach będzie można już podsumować i ocenić.
Radni zostali poinformowani tego dnia o sprawach, z którymi mniej lub bardziej celnie zwrócili się do władz powiatu obywatele.
Mieszkańcy Kaziopola wnioskowali o ograniczenie nośności rogi biegnącej przez wieś do 15 ton. Nad wnioskiem pochyliła się komisja gospodarki, która zwróciła się z tym problemem o opinię do policji.
Dopiero po otrzymaniu takiej opinii będzie procedować problem dalej.
Pracownice administracyjne Zarządu Dróg Powiatowych zwróciły się do komisji skarg i wniosków z pismem noszącym znamiona skargi na starostę. Sprawa okazała się zagmatwana, a jak nie bardzo wiadomo o co chodzi, to najczęściej chodzi o pieniądze. W tym przypadku było podobne, jednak adresat był nie ten, forma nie taka, a problem okazał się leżeć w innym miejscu niż chciano go widzieć. O tym także szerzej poinformujemy czytelników w innym tekście.
Naczelnik oświaty Krzysztof Poszwa poinformował radnych o wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych poziomach awansu zawodowego. Te nie odbiegają od średnich krajowych i są akceptowalne. Szefowie obornickiej policji i straży pożarnej rozliczyli miniony rok, podobnie zrobiły to szefowe służb sanitarnych i weterynaryjnych.
O wszystkich tych sprawach będziemy czytelników informować w kolejnych wydaniach Ziemi Obornickiej.