POŁAJEWO.. Podczas obrad sesji po długotrwałych wypowiedziach i zapytaniach radnego Zielsdorfa, który ciągle nawracał do spraw, które wcześniej były omówione na komisjach, radny Sell upomniał swojego młodszego kolegę o nie zajmowanie drogocennego czasu drobnostkami.
Panie Zielsdorf – stwierdził radny Sell – pana pytania i wypowiedzi zajmują 50% ogólnego czasu przebiegu sesji. Do wyjaśniania spraw miał pan czas podczas komisji, a w czasie sesji powinno się sprawy przeprowadzać szybko. W obronie Zielsdorfa stanął radny Gawrych, który stwierdził, że praca radnych polega na zadawania pytań w celu uzyskania wyjaśniających odpowiedzi.
W ostatnich minutach sesji radny Zielsdorf nie pytany wstał i ze wściekłością wymalowaną na twarzy zwrócił się do radnego Sella: panie Sell, nie życzę sobie, aby pan zwracał mi takie uwagi, bo następnym razem oskarżę pana o naruszenie dóbr osobistych i skieruję sprawę do sądu! W odpowiedzi radny Sell, ze spokojem stwierdził, że jest poważnym człowiekiem i nie będzie z radnym Zielsdorfem wchodził w podobne sprawy. Poza tym zauważył, że radny ciągle wtrąca się w wypowiedzi przewodniczącego i wójta. Po raz kolejny w obronie Zielsdorfa wystąpił Gawrych, który dodał: panie Sell, mówi pan o nie wtrącaniu się w słowa przewodniczącego i mówieniu bez pytania, a pan co właśnie zrobił?