POWIAT OBORNICKI. Działacze PSL znowu dowiedli, że należą do najaktywniejszych polityków naszego regionu. Krzysztof Paszyk i Kazimierz Zieliński zorganizowali w ubiegłym tygodniu bardzo ważne, z punktu widzenie lokalnego samorządu, spotkanie z dyrektorem Departamentu Rozwoju Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Wojciechem Jankowiakiem.
Jeżeli dodamy, że ten Departament ma często decydującą rolę w rozdziale unijnych pieniędzy, to wyjaśni się, dlaczego spotkanie miało tak istotną rangę. Przybyli na nie starostowie, burmistrzowie i wójtowie oraz kilku radnych, którzy interesują się rolą, do której zostali wybrani. Zebrani mieli możliwość włączyć swoje przemyślenia do budowanej właśnie strategii rozwoju Wielkopolski na lata 2007-2013. O tym, że było o czym dyskutować dowodzi fakt, iż panel przewidziany na półtorej godziny trwał ponad trzy, a tematy nie zostały jeszcze do końca wyczerpane.
Konkluzją spotkania była chęć porozumienia się ojców miast i powiatów północnej Wielkopolski, by wspólnie pokonywać ogromne zapóźnienie, jakie istnieje pomiędzy naszym regionem a średnim regionem Unii Europejskiej. Jego skalę można przedstawić, przyrównując rozwój Europy do liczby 100 a nasz do liczby wynoszącej 42% tej pierwszej. – Jeżeli będziemy doganiać inne regiony w takim tempie jak dotychczas, to zejdzie na m na to, co najmniej 30 lat – ostrzegał Wojciech Jankowiak. Krzysztof Paszyk namawiał, aby celem panelu dyskusyjnego stało się przede wszystkim skrócenie tego dystansu i przyspieszenie dochodzenia do najlepszych.
Zdaniem Romana Białachowskiego akcent należy położyć głównie na drogach, gdyż aut przybywa, a dróg jakby ubywało, jeżeli się weźmie pod uwagę ich przyspieszoną degradację. Zdaniem Jankowiaka istnieje wciąż dylemat – czy inwestować we wspólną infrastrukturę, czy w człowieka. Takiego dylematu zdawała się nie mieć Anna Rydzewska. Zapewniła, że dla niej zawsze najważniejszy był człowiek i jego najpilniejsze potrzeby. Dlatego stara się inwestować najpierw w wodę, jako nośnik życia, a potem w kanalizację, co jest konsekwencją tego pierwszego. Burmistrz nie uciekała bynajmniej od tematu dróg, starając się skierować uwagę dyrektora Jankowiaka w kierunku obwodnicy północnej Obornik, czy remontów dróg wojewódzkich.
Czas na tego typu planowanie nigdy nie był lepszy, niż teraz. Powiaty mogą ubiegać się o środki pomocowe z puli ponad 6 mld złotych. Chętnie też po nie sięgają, czego przykłady mnożył starosta pilski. Na mapie Wielkopolski jest w tej materii tylko jedna biała plama. Niestety jest to nasz powiat. Tylko powiat obornicki nigdy nie sięgnął po pieniądze z zewnątrz.
Dyrektor Jankowiak przypomniał, że z listy 60 najważniejszych inwestycji za unijne pieniądze, już udało się zakontraktować 19 pierwszych pozycji. Zdaniem wójta Ryczywołu na pierwszym planie winny znaleźć się drogi, a ucieszyło, go że można sięgnąć również po środki na remonty ulic. Przykładem na takie właśnie wykorzystanie środków jest Murowana Goślina.
Najważniejszym akcentem spotkania była otwartość dyrektora Rozwoju Regionalnego oraz opinia o współpracy z jego urzędem. Te wójt gminy Wągrowiec nazwał wzorcową.
Każdy powiat ma wiele zadań przed sobą. By je zrealizować potrzebuje trzech rzeczy – pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy. Te są ale trzeba umiejętnie po nie sięgnąć. Nasz powiat tego nawet nie spróbował. Wielka szkoda, bo zadłużony ponad miarę ma już nie wielkie szanse na przyszłość.