OBORNIKI. W poprzednim numerze pisaliśmy o kroczącym problemie śmieciowym w Rogoźnie. W Obornikach sytuacja jest podobna a jedynie problem kroczy znacznie wolniej.
Naczelnik wydziału rolnictwa i ochrony środowiska Barbara Tojek, odpowiedzialna za gminną gospodarkę odpadami wyjaśniła, że biodegradacji winno ulegać, co najmniej 25% całej masy. Plan gospodarki musi być cały czas modernizowany. Na terenie gminy odpady są zbierane selektywnie i nieselektywnie oraz wywożone na składowisko. Podkreśliła, że wszyscy mieszkańcy i podmioty mają obowiązek posiadania zbiornika do gromadzenia śmieci.
W gminie jest 180 zbiorników do selektywnej zbiórki odpadów. W tym roku zebrano już 4190 ton odpadów. Do recyklingu i odzysku trafiło niewiele poniżej 5% odpadów. Jest to zbyt mało.
Barbara Tojek goszcząc na sesji rady miejskiej opisała obowiązki związane z gromadzeniem i odbiorem śmieci. Wyjaśniła, że – o ile poradzono już sobie z powiększeniem obecnego wysypiska, to wciąż pozostaje kłopot półhektarowego mogilnik w Uścikówcu z lat 70-tych. Były tam gromadzone odpady szkodliwe wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych z Poznania. Jest konieczność by go zlikwidować jak i wszelkie dzikie wysypiska śmieci.
Bogdan Bukowski dodał – wojskowa firma będzie musiała nam zapłacić za wieloletnie składowanie śmieci w mogilnikach.
Według Barbary Tojek i prezesa PGKiM Oborniki mają jeszcze siedem lat spokoju, ale jest też plan stworzenia 13 ponadregionalnych składowisk istniejących tam zakładów utylizacji. Gdy gminne wysypisko sie zapełni Oborniki będą musiały odwozić śmieci do miejscowości Gęborzyce za Szamotułami.
Zdaniem burmistrz Anny Rydzewskiej – wygodniejszy byłby Poznań. Gdy przyjdzie pora tam będziemy wozić nasze odpady.
Warto też wiedzieć, że PGKiM będzie od przyszłego roku płaciło 4-krotnie wyższą opłatę środowiskową za składowanie śmieci. Trzeba się liczyć z podwyżką cen za ich wywóz. Jeśli zamiast do Uścikówca śmieci pojadą pod Poznań lub za Szamotuły znów cena podskoczy. Sposobem na jej powstrzymanie jest selektywna zbiórka, bo to zmniejsza masę odpadów i oddala nas od problemu zapełnienia wysypiska.