ROGOŹNO.. Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Rogoźnie ma nową siedzibę przy ulicy Fabrycznej. Mogą się tam zgłaszać osoby, które mają wspomniane problemy. By jednak nie ułatwiać tym osobom kontaktu z komisją, na gmachu przy Fabrycznej nie ma żadnej tablicy informacyjnej – kiedy poradnia jest czynna. Godziny przyjęć zna tylko szefowa M. Stachowiak i nikt więcej.
Trwało to już bardzo długo, aż w końcu szefowa GKRPA zganiona przez przewodniczącego rady Szuberskiego zapewniła, że tablica byłaby już dawno, gdyby siostra Romana Szulerskiego, (sekretarz GKRPA) wywiązała się należycie ze swego zadania, jakim było zamówienie wspomnianej tablicy. Nie usatysfakcjonowało to przewodniczącego rady, bowiem uważa swą siostrę jako osobę bardzo sumienną. Sprawę zbadał i okazało się, że sekretarz gminnej komisji Halina Szuberska zamówiła tablicę jeszcze w ubiegłym roku. Nie znała jednak godzin otwarcia, bo te miała podać panu Tomaszowi Błażejewskiemu z Edutekstu sama Maria Stachowiak,. Jak wykonawca tablicy zapewnił w oficjalnym piśmie, kilka razy próbował się umówić w tej sprawie z panią Stachowiak, niestety zawsze bezskutecznie.
Dlaczego pani Stachowiak tak walczy aby nikt nie znał godzin otwarcia, tego dokładnie nie wiadomo. Tak być nie powinno, przewodniczący Szuberski wyjaśniwszy tę sprawę, odmówił wszelkiego komentarza z uwagi na, jak oświadczył, szacunek jaki żywi wobec przewodniczącej GKRPA. Mieć wciąż szacunek wobec osoby, która go i innych publicznie okłamała, to wielka sztuka i kto wie, czy Szuberski nie trafi dzięki temu prosto do nieba.