OBORNIKI. Słuszną linię ma nasza władza – szepczą oborniczanie, zerkając na zmianę nazwy miejscowości z Oborniki (od obór), na „borniki” (od borów). Nowa nazwa jako pierwsza pojawiła się czas jakiś temu na dworcu autobusowym.
Możliwym jest także też to, że zmiany nazwy nie będzie, a jedynie „O” odpadło od Obornik, stąd pojawiły się „borniki”.
Nazwa miasta zamontowana na wiacie dworca autobusowego od początku nie miała szczęścia. Najpierw źle złożono litery, potem kolejne zaczęły odpadać. Gdy wykonawca napisu użył solidniejszego kleju, litery nadal nie chcą się trzymać, a na ścianie pozostaje jedyne ślad po kleju.
W dobie nowych technologii, do łączenia czegoś z czymś wypadałoby wybrać taką metodę, aby litery na dworcu przywarły do podłoża zdecydowanie na dłużej.