OBORNIKI. Obornicki Rynek nie podoba się niektórym mieszkańcom Rynku, bo wieczorem siedzą tam tacy różni na schodkach, palą i czynią coś jeszcze…
Jeden z obornickich radnych zaproponował poprzenosić sukcesywnie uciążliwych lokatorów mieszkań przy Rynku w inne miejsca, a zajmowane przez nich lokale sprzedawać lub zasilać lepszym materiałem ludzkim.
Za taką sprzedaną kamienicą można by, zdaniem radnego, wybudować gdzieś jakiś budynek socjalny.
Burmistrz Tomasz Szrama, otrząsnąwszy się po tej propozycji, zapewnił: Nie sprzedajemy i nie sprzedamy mieszkań na Rynku ani przy ulicy Zamkowej. Staramy się nie wprowadzać nowych lokatorów do gminnych kamienic przy Rynku, ale są tam też prywatne. Jedno mieszkanie należące do gminy otrzyma w użytkowanie stowarzyszenie wodniackie Aplaga. Kolejne mieszkanie otrzyma po wyremontowaniu jakieś stowarzyszenie i to będzie największy pożytek.
– Wyprowadziliśmy też siłowo tego pana, który zalewał fekaliami lokatorów – relacjonował burmistrz.
– Jednak kamienic sprzedawać nie będziemy, bo to posag gminy i jako taki musi pozostać. Działki komunalne za to sprzedajemy, ale za miastem, a w mieście raczej kupujemy – stwierdził Szrama.