ROŻNOWO. Ileż to już razy donosiliśmy o wypadkach i kolizjach na przejeździe kolejowym usytuowanym w ciągu ulicy Cmentarnej w Rożnowie? Na pisma byłej burmistrz jak i jej następcy o zabezpieczenie przejazdu kolej reagowała miernie, ukazując pełen imposybilizm i tłumacząc się brakiem możliwości oraz środków, a czasem wskazując zabezpieczenie jako zbędne.
Z czasem stanęły przed przejazdem ostrzegające światła. Burmistrz wymógł na właścicielu działki przy torach usunięcie fragmentu płotu zasłaniającego widok. Znów minął długi czas, aż przy przejeździe zamontowano kontener ze sterownikami, a potem pokazała się tam ekipa monterów.
Przygotowano niemal wszystko co niezbędne do budowy klasycznych rogatek. Jest już oznakowanie i maszyneria unosząca szlabany, choć tych ostatnich wciąż jeszcze nie ma. Jak wiadomo, nikt na kolei nie znosi pośpiechu, niemniej zapewne i te ostatnie elementy się w Rożnowie pojawią i stanie się tam bezpiecznie.
Mieszkańcy Rożnowa i Kowanówka już się cieszą na myśl o strzeżonym przejeździe, wspominając własne incydenty związane z tym miejscem.