OBORNIKI, ROGOŹNO. Każdy mężczyzna wie już od lat chłopięcych, że czasem trzeba zdjąć spodnie, choć to bywa niejednokrotnie powodem sporych komplikacji. Pewien poznaniak zdjął spodnie na obornickiej pływalni a gdy do nich wrócił, to nie było już w kieszeni portfela i telefonu komórkowego.
Koszt zdjęcia spodni poszkodowany wycenił na ponad 2000 złotych. Trzy dni później, bo 15 lutego, zdjął spodnie pewien młodzieniec z Zespołu Szkół Zawodowych w Rogoźnie, by odbyć lekcję WF. Po lekcji znów włożył spodnie lecz nie było już telefonu komórkowego wartości kilkaset złotych.