OBORNIKI. Niedawno otrzymaliśmy telefon z zapytaniem o tok postępowania w sprawie dewastacji 15 grobów na cmentarzu parafialnym. Sprawa ta zbulwersowała obornickie środowisko swym bezsensownym i bezprzykładnym wandalizmem. Policja po zatrzymaniu sprawcy przekazała sprawę Prokuraturze Rejonowej w Obornikach a ta już przygotowała akt oskarżenia.
Sprawcy – Marcinowi K. – zarzuca, iż z powodu jego czynu doszło do obrazy uczuć religijnych w związku ze znieważeniem miejsc pochówku oraz zniszczenia mienia na kwotę 5 871,40 zł.
Oskarżony przyznał się do winy i zgodził na dobrowolne poddanie się karze. Zgodził się również na uznanie powództwa osób poszkodowanych.
Jest to bardzo ważne, bowiem zwykle w takich przypadkach sprawa kończy się wyrokiem bez satysfakcji dla osób poszkodowanych. W tym przypadku, ci ostatni będą mogli egzekwować zadośćuczynienie za poniesione szkody od sprawcy z pominięciem kosztownych i długotrwałych procedur.
Kiedy Marcin K. będzie miał dochody, tego nie wiadomo, lecz pociesza jego młody wiek i możliwość egzekucji komorniczej.
Na wyrok sądu trzeba jeszcze poczekać, choć nie jest to teraz istotne, bowiem Marcin K. czeka na dalsze akty oskarżenia za bodaj cztery inne przestępstwa, z których opisywaliśmy jego bolesny skok na kwiaciarnię przy ulicy Piłsudskiego. Interesujący będzie dopiero ostateczny wyrok i to nie ze względu na jego dolegliwość, lecz bardziej na to, czy młodzieniec po opuszczeniu murów więzienia zmieni swój tryb życia i hierarchię wartości, czy też nie.