ROGOŹNO. Niektórzy radni rady miejskiej w Rogoźnie wystąpili do wojewody ze skargą na innych radnych rady miejskiej. Część radnych chce dodatkowo wyjaśnić wojewodzie, dlaczego tamci radni skarżą się na tych właśnie radnych oraz dodatkowo na przewodniczącego rady miejskiej.
Gdy wojewoda odczyta skargę i wyjaśnienie do niej, wspomniana część radnych złoży u wojewody własne wyjaśnienie do wyjaśnienia autorstwa sekretarza gminy.
Jeżeli ktoś z czytelników zrozumiał, o co w tym sporze wśród radnych chodzi, to gratulujemy. Mamy też obawę, czy aby wojewoda coś z tych skarg i komentarzy do nich zrozumie? Tak czy inaczej, nad skargą pochylili się radni z komisji skarg uznając ją za bezzasadną.
Radny Henryk Janus oświadczył: Nie zrozumiałem tych kilku formułek łacińskich. Ja znam angielski i niemiecki, ale łaciny nie.
Cała ta sytuacja dowodzi wyjątkowej sytuacji, niemającej miejsca nigdzie w kraju. A swoją drogą zaatakować zasłużonego radnego po łacinie? Okropieństwo.