GMINA RYCZYWÓŁ. Coraz bliżej do rozpoczęcia przebudowy drogi Gorzewo-ryczywolski plac 1 Maja. Jeszcze tylko gmina Ryczywół musi dorzucić nieco grosza, bo przetarg wymógł kwotę nieco wyższą nic zakładano.
Na szczęście wyższą „tylko” o 100 tysięcy, choć wydawało się, że będzie znacznie drożej. Pieniądze nie były jedynym problemem.
Bardzo poważną zagwozdką była też skarga dwojga mieszkańców gminy, którzy nie mogli się porozumieć z władzami tejże. Droga przebiegać ma bowiem przez ich grunty, a proponowane zadośćuczynienie finansowe za stratę ich nie zadowalało.
Po wielu rozmowach udało się ostatecznie uzyskać kompromis. Małżeństwo chętnie zgodziło się na rekompensatę w gruncie, oddając część swojej działki wymiennie za kawałek gruntu gminy.
Nie udało się jedynie uzgodnić wjazdu na ich działkę, co hamowało wydanie dokumentów na przebudowę.
Gdy sytuacja wyglądała na patową, a władze gminy opuściły ręce, starosta Zofia Kotecka wysłała do małżeństwa wiceprzewodniczącego rady powiatu obornickiego, a w poprzedniej kadencji przewodniczącego rady gminy Ryczywół Michała Bogacza, człowieka o dużych talentach negocjacyjnych, a do tego mieszkańca gminy Ryczywół.
Ten w dosłownie parę minut rozmowy uzyskał informacje co wspomniane małżeństwo boli i jak można to załatwić. Oni chcieli wjazdu na działkę. Pan Michał im go zagwarantował i po krótkim czasie zasiedli do kawy i sporządzenia formalnego, pisemnego wycofania protestu.
Kolejny raz okazało się, że właściwy człowiek na właściwym miejscu jest wart miliona dolarów.