OBORNIKI.. Ostatnio robi się coraz głośniej na temat mobbingu i nagminnego łamaniu praw pracowniczych przez zarządy dużych sieci handlowych. Taka sprawa omiotła też w pewnym sensie Oborniki.
Nie była to jednak tym razem Biedronka lecz Poczta Polska. Według informacji jednego z wielkich ogólnopolskich dzienników miało dojść w urzędzie pocztowym w Obornikach do odbierania pracownikom godzin nadliczbowych.
Zaniepokojeni tym faktem poprosiliśmy o komentarza rzecznika prasowego Poczty Polskiej w Poznaniu i usłyszeliśmy od niego, że zaszło nieporozumienie. Dziennikarka pisząca o tej sprawie pomyliła Oborniki z innym miastem. Do łamania praw pracowniczych dochodziło w Szamotułach i kilku innych miejscowościach, lecz nie w Obornikach. Dowodem tego może być brak kontroli, jaką w takich przypadkach przeprowadza Państwowa Inspekcja Pracy.
Piszemy o tym ze szczególnym zadowoleniem, bowiem oborniccy poczciarze cieszą się u nas szacunkiem i sympatią. Piszemy o tym również dlatego, że poczuliśmy się w obowiązku sprostowanie informacji jaka, zapewne całkiem niechcący, wymknęła się z pod pióra naszej koleżanki.