OBORNIKI. W czwartek odbył się doroczny piknik Klubu „Senior+”. Gdy wszystko zostało przygotowane w ogrodzie, zaczęło padać. Seniorzy ledwie zdążyli zasiąść przy stołach i zrobić pierwszych kilka zdjęć, gdy nagle nadeszła ulewa i trzeba było ewakuować się z powrotem do sali klubu.
Trochę zmokli, ale w miarę sprawnie przenieśli wszystko do sali klubowej, gdzie odbyli dalszą część pikniku.
Gdy przestało na chwilę padać udało się im jednak rozpalić grilla, więc jakiś czas później każdy mógł pokrzepić się ciepłą kiełbaską oraz pysznościami przyniesionymi przez uczestników pikniku.
Mokra aura nie straszyła zbyt długi i w południe znów wyszło piękne słońce. Można było wreszcie wrócić do ogrodu, a przy okazji wysuszyć przemoczone krzesła. Klubowi muzycy wyjęli ponownie swe instrumenty i zagrali kilkanaście utworów.
Znaleźli się także chętni do tańca w tych jakże pięknych okolicznościach przyrody. Rozciągnięty nad stołami żagiel chronił od słońca i ewentualnej mżawki. Seniorzy deszczu się nie boją i do domów się nie rozeszli, tylko bawili dalej.
Mimo wszelkich przeciwności seniorzy uznali lipcowy piknik za udany i nawet trzymając w górze żagiel uginający się od zbierającej się w nim wody deszczowej nie opuszczał ich dobry humor.
– Na pewno będzie co wspominać przez kolejne lata – prognozuje ich opiekunka i dobry duch Alina Nadstaga.