OBORNIKI, POZNAŃ. Podczas tegorocznych targach Farma (dawniej Polagra) nie zabrakło oborniczan. Władze gminy zafundowały jak zwykle stoisko a organizator, czyli Biuro Promocji Urzędu Miejskiego zaoferował wszelką pomoc formalną. Reszta była dziełem wystawców.
Ci eksponowali swoje wyroby i usługi w Pawilonie Regionów (hala nr 5). Obornickie stoisko cieszyło się jak zwykle dużą popularnością. Już zwyczajowo stała kolejka przy ekspozycji soków jabłkowych tłoczonych Katarzyny i Tomasza Rembowskich z Żukowa czy Piekarń „Nawroccy” i „Chudziccy”.
Wiele osób odwiedzało Szkółkę Bąblin Andrzeja Kujawy, Centrum Ogrodnicze Jolanty Nowickiej z Bogdanowa i Ekocentrum Gaja z ulicy Gołaszyńskiej wystawiające dynie i rośliny na skalniaki. Pojawiły się też nowe firmy, które dotąd w tej przynajmniej formie na targach nie wystawiły Firma „Królczyk” prezentowała płytę i obróbki, PW LuwinA z Rożnowa doskonałe niemieckie wina. Miał swą ekspozycję Jacek Mazur właściciel sklepu zoologicznego Molinezja.
Zwiedzający bardzo często zatrzymywali się by podziwiać wyroby i dzieła artystów Ziemi Obornickiej. Henryk Wojtysiak pokazał piękne fotografie, Agnieszka Kuboń, i Barbara Łączak z Rożnowa oraz Magdalena Garczewska z Maniewa hafty krzyżykowe Inna maniewianka Aniela Tecław pokazała hafty, serwetki i ozdoby z makaronu a Amalia Musiał z Kowanówka swe obrazy malowane piękne rysunki. Było też malarstwo Anny Sobótka z Wargowa i rzeźby Mieczysława Koguta.
Liczne odwiedziny od piątku do niedzieli, pytania, deklaracje podziwu czy wręcz kontrakty dowiodły wartości całej ekspozycji. Warto przypomnieć, że podobna rok temu zajęła pierwsze miejsce i puchar ówczesnego Ministra Rolnictwa. Zadowoleni z udziału byli również oborniccy wystawcy, ponieważ było to ich zasłużenie wielkie pięć minut. a niektórzy z nich nawiązali obiecujące kontakty handlowe.