OBORNIKI. Od pewnego czasu informujemy naszych czytelników o braku chętnych na rozbiórkę publicznego szaletu stojącego na Rynku.
WC jest już nieczynne, bo urągało wszelkim zasadom higieny i estetyki. Burmistrz ogłosił przetarg na jego demontaż, by plac Rynku zagospodarować możliwie najskładniej.
Nie krył też ciekawości, co się pod miejską bardaszka znajduje, bo byłby to najgłębszy wykop na całym Rynku, przechodzący przez kolejne pokłady jego dziejów.
Po paru próbach pozyskania chętnego na ów demontaż, Ireneusz Paluszkiewicz z Sycyna, mający firmę świadcząca usługi budowlane postanowił, że WC na Rynku rozbierze. Co dalej, pytali radni burmistrza. To zależy od tego, co się znajdzie.
– A jeżeli znajdzie się tam tylko g…? – dopytywał jeden z nich.