OBORNIKI. Na obchody Dnia Działkowca zaprosił Jan Molski, prezes ROD im. Dobrzyckiego, a był to dzień szczególny. Prezes miał wiele powodów do radości i dumy z ogrodów, ze swoich i wspólnych dokonań, jak i z licznego uczestnictwa w spotkaniu.
Prezes Molski powitał na początku wszystkich, a przybyli tego dnia na ogródki: Kamil Górski w zastępstwie posła Paszyka, pan Standerski, co to mieszkał kiedyś w Obornikach a teraz startuje z Nowej Lewicy do sejmu, Krzysztof Wojna – także lewicowiec, starosta Zofia Kotecka, radny Jarek Nosal, ktoś z województwa i ktoś z okręgu, ale gdy prezes wymienił nazwisko Tomasz Szrama rozległy się gromkie brawa i to właśnie jest najlepszym miernikiem popularności, sympatii i poparcia dla ojca miasta.
Jak wspomnieliśmy prezes miał wiele powodów do dumy i to w pełni uzasadnionych, bo też dokonał wiele i zostało to szeroko uznane.
Udało się pozyskać niemal 100 tysięcy unijnych złotówek z przeznaczeniem na infrastrukturę i edukację proekologiczną. Edukacja jest dla – z całym szacunkiem – „starego nauczyciela” Jana Molskiego ważna, za zgodą zarządu ROD zostały zakupione i ustawione liczne (20 sztuk) tablice edukujące w ciekawy sposób tych, dla których nie wszystko jest proste i łatwe. Powstało składowisko gałęzi, rzec by można „gałęziarnia”, w ciągach pieszych ustawiono 1600 litrowe kompostowniki, by cała masa zielona będąca odpadem wróciła do ogrodów w postaci kompostu. Były też szkolenia poprawiające wiedzę działkowiczów. Staraniem prezesa gmina wsparła ogrody środkami na poprawę warunków socjalnych i wyglądu pomieszczeń kuchennych oraz przechowalniczych. Przygotowano nowe przyłącze energetyczne, choć wymaga ono nadal przebudowy. Przybyło lamp solarnych, by się strzec wandali.
Wszystkie te wysiłki, jak i ogromny trud samych działkowiczów tworzących ogrody marzeń, zostały nie tylko zauważone, ale i docenione. W konkursie „Wzorowy ogród” w okręgu poznańskich ROD Dobrzyckiego zdobył pierwsze miejsce w kategorii inwestycje i recykling. Jest to solidny powód do dumy, ale nie jedyny.
W ogólnopolskim konkursie rozstrzygniętym zaledwie 17 sierpnia tego roku, ROD im. Majora Dobrzyckiego okazał się w temacie ekologii najlepszym w kraju, a to jeszcze lepszy powód do jeszcze większej dumy. Cytując tu niedawne słowa wiceburmistrza Piotra Woszczyka: Sposób podejścia tych działkowiczów do ekologii, to prawdziwe novum w skali kraju. Prócz dyplomu i sławy ogrody zyskały też 5 tysięcy nagrody.
Jan Molski podziękował tym wszystkim, którzy pomogli mu ten sukces wykuć.
Nie omieszkał też poskarżyć się na to, że coraz trudniej znaleźć ochotników entuzjastów do wzięcia na siebie ciężkiej pracy organizacyjnej i wykonawczej, a jako przykładu użył kłopoty z pozyskaniem osoby na stanowisko gospodarza ogrodów.
Oświadczył też, że on sam przestanie wiosną roku przyszłego prezesować zarządowi ROD. Był krytyczny co do wyglądu zaniedbanego ogrody przy samym wejściu, ale pocieszył, że jest już chętny na jego zagospodarowanie. Poprosił o rozsądny pobór mocy z sieci energetycznej, dopóki nie zostanie ona zmodernizowana. Przypomniał o tym, by nie wyrzucać zielonego odpadu do gałęzi, skoro są kompostowniki. Zwrócił uwagę na walające się na uliczkach butelki, co urody ogrodom nie przysparza.
Wreszcie prowadząca spotkanie Maria Molska ogłosiła nazwiska osób uznanych za specjalne zasługi dla ROD. Były odznaki złote, srebrne i brązowe. Specjalna komisja w czerwcu wybrała dziesiątkę najpiękniejszych działek, a pracujący na nich otrzymali specjalne dyplomy.
Odbierali je kolejno: Maria i Stanisław Nowiccy, Magdalena i Sylwester Chytry, Barbara Pietrowiak, Maria i Piotr Najderek, Bogusława i Dariusz Konieczni, Jerzy Palacz, Barbara i Michał Konieczni, Jadwiga Kaczmarek, Beata i Jacek Korwin-Krukowscy oraz Gertruda i Stefan Adamscy. Andrzej Łukaszewski dostał odznakę za zasługi dla ROD.
Gdy wszyscy bohaterowie dnia odebrali to co im przyznano, organizatorzy wyróżnili pięknymi albumami tematycznymi tych, którzy ich wspierali, starostę, burmistrza i radnego, których nazwali „przyjaciółmi działkowców”.