GMINA OBORNIKI. Mieszkańcy Wargowa, Kowalewka, Objezierza i okolic czekają na przebudowę drogi powiatowej łączącej te miejscowości i nikogo to nie dziwi, bo jej stan techniczny jest od lat katastrofalny.
Zarząd powiatu obornickiego czyni starania o dofinansowanie owej inwestycji, niestety na razie nic z tego, bo jej przebieg wciąż nie jest jasny. Nie jest jasny, bo jedna z mieszkanek protestuje, gdyż droga w jej opinii będzie zabierać jej grunt.
Jeżeli nie zmieni ona swojej decyzji, trzeba będzie drogę przeprojektować, bo ewentualne przejęcie jej gruntów w trybie spec ustawy w obecnym kształcie nie wchodzi w rachubę. Nie ma też żadnej pewności czy mieszkańcy zgodzą się na nowy przebieg drogi.
Rzecz całą wyjaśnia starosta Zofia Kotecka: Projekt tej drogi został wadliwie wykonany i musimy wyjaśnić wiele kwestii. Zajmiemy się tym w najbliższym czasie, aby się dowiedzieć, czy musimy robić projekt od nowa czy też będzie można wykorzystać ten, wykonany na bazie dawnego projektu, czy też ten przygotować do realizacji, ale to wszystko zależy przecież od programów, w których będziemy mogli lub nie mogli uczestniczyć i ile pieniędzy będziemy mogli pozyskać na budowania dróg w powiecie.
– Nasz budżet jest dosyć skromny i od tego, ile uda się pozyskać z programów rządowych, zależy realizacja. To trudne, bo niestabilna złotówka powoduje, iż kosztorysy zmieniają się błyskawicznie. Gdy składamy projekt z kosztorysem, to ten kosztorys, zanim ktoś przeczyta projekt, już przestaje być aktualny. Co do drogi nie potrafię powiedzieć definitywnie tak lub definitywnie nie – stwierdziła starosta.
W tej sytuacji pewnym jest tylko to, że drogę trzeba przebudować, jedna z mieszkanek blokuje jej przebieg, jak zmienić ów prze bieg, bo chyba razem z projektem?
Czyli kwadratura koła, a tymczasem mieszkańcy czekają, czekają i czekają