ROŻNOWO. Tegoroczne dożynki w Różnowie wypadły nader skromnie i to pod każdym względem. Nie było (tak jak w większości innych wsi) słomianych ozdób i symboli głoszących przy wjeździe do wsi, że trwa tam święto plonów.
Nie było też wielu osób, bo rolnicy wciąż żniwowali, a tym którzy skończyli nie było w tym roku szczególnie radośnie.
Nie dopisali notable, wyłączając wiceburmistrza Piotra Woszczyka z małżonką, nawet proboszcz nie mógł przybyć. Przybyły za to na dożynki głównie dzieci i część rożnowskich kobiet.
Były jednak też pozytywy, wypadło taniej, więcej było też miejsca. Dopisała pogoda, a to ważne, bo były niedawno dożynki w deszczu. Tegorocznymi starostami dożynek była Anna Gacek od 20 lat rolniczka, matka trójki dzieci oraz Radosław Strzykała wiceprezes lokalnej spółdzielni rolniczej, ojciec trójki dzieci.
Wszystkich powitała sołtys Barbara Bacic-Gaertner, która nie omieszkała podziękować swej radzie sołeckiej za wszelki trud i pomoc. Pani sołtys Wspomniała o trudzie rolniczym, którego efektem jest chleb. Za wszystko rolnikom podziękował wspomniany wiceburmistrz przekazując na ręce pani sołtys piękny bukiet kwiatów.
Wniesiono nie mniej piękny wieniec, a potem odbył się obrzęd obtańczenia go dla zaskarbienia sobie dobrych plonów.
„Gwiazdą” dożynek był zwyczajowo zespół ludowy Rożnowianki. Z powody braku chętnych do zespołu pań młodszych występowały panie w jesieni życia, więc śpiewy leciały z playbecku, a o tak zwanych „tańcach ludowych” lepiej nie wspominać, by się nikt nie obraził. Trudno było przecież wymagać od pań tańczenia, skoro część z nich ma już poważny problem z chodzeniem, a jako się rzekło, młodzież się do zespołu najwyraźniej nie garnie.
Pomimo wspominanych mankamentów panie usłyszały gromkie brawa i daj Boże w każdej wsi zespół ludowy, by tradycja nie umierała. Najlepiej bawiły się dzieci, radosne na widok dmuchanych zamków i atmosfery zabawy.
Pod koniec oficjalnej części dożynek przybyli kandydaci do sejmu i senatu z koalicji Trzecia Droga, bo do wyborów blisko i trzeba się jak najczęściej pokazywać.
Dożynki upłynęły w miłej atmosferze, była kawa i ciasto oraz pogoda, która utrzymywała się do samego końca.