OBORNKI. Użytkownicy ulicy Garażowej narzekają na to, że jej nawierzchnia jest dziurawa. Kilka lat temu rozkopano ją w celu ułożenia pod ulicą uzbrojenia na potrzeby remontowanego wówczas budynku banku PKO a następnie nie przywrócono jej w sposób należyty do stanu pierwotnego. Na wspomniane prace nie ma niestety gwarancji a winą za to, jak przypomniał burmistrz Bogdan Bukowski, były burmistrz Obornik obarczył radnego Władysława Haraja. Ten będąc członkiem komisji zajmującej się inwestycjami, podpisał odbiór drogi pomimo, iż ta okazała się źle zrobiona.
Anna Rydzewska dodała, że niestety w poprzedniej kadencji modne było podpisywanie robót nie wykonanych i teraz wciąż wynikają z tego kłopoty. Wedle jej słów, wszelkie rekordy tym procederze biła nadzorująca niegdyś inwestycje w imieniu gminy pani Barbara Rożek, która jak twierdzi pani burmistrz, podpisała odbiór inwestycji za pół miliona pomimo, a nie było tam przerobionych nawet 10 tyś.
Gmina mając wiele nowych zadań nie może finansować tego co formalnie raz już zostało wykonane, choć jak można się coraz częściej przekonać, wcale wykonane nie było albo wykonywano to niedbale i nietrwale.