RYCZYWÓŁ. Choć tegoroczny budżet gminy Ryczywół został przyjęty jednogłośnie przez 13 radnych, podczas sesji rady nie zabrakło ciekawej i merytorycznej wymiany zdań między obecnym wójtem Romanem Trzęsimiechem a byłym wójtem i reprezentantem klubu opozycyjnego, Henrykiem Szramą.
Były wójt zwrócił uwagę na wzrost dochodów gminy, wynikający głównie z większych udziałów w podatku PIT, które wzrosły o około 6 milionów złotych. Jak podkreślił, wzrost ten nie znajduje odzwierciedlenia w nowych inwestycjach. – Duża część inwestycji będzie realizowana za środki z jeszcze poprzedniej kadencji. Nie ma w budżecie nowo pozyskanych środków. Niebezpiecznie wzrastają wydatki bieżące – mówił Szrama. Jego zdaniem taka tendencja może zagrozić dalszemu rozwojowi gminy w przyszłych latach.
Wójt Roman Trzęsimiech w swojej odpowiedzi odniósł się do kwestii dochodów z PIT, nazywając je „bardzo dużą kwotą”. Jednocześnie zaznaczył, że wzrost dochodów nie oznacza, iż gmina otrzymała środki „gratis”. – Nie mamy innych dochodów. To jest kwestia subwencji oświatowej. To nie jest tak, że dostaliśmy jakieś gratisowe pieniądze. Nie mamy dotacji przedszkolnej, nie mamy pełnej subwencji oświatowej. Z czegoś te braki musimy pokryć – tłumaczył Trzęsimiech.
Podkreślił również, że budżet gminy na 2025 rok został przygotowany z dużą ostrożnością, biorąc pod uwagę niepewną sytuację polityczną i gospodarczą. – Trudno przewidzieć, co się stanie w 2025 roku – zauważył wójt.
Henryk Szrama odniósł się jednak do argumentacji obecnego wójta, podkreślając, że 6 milionów złotych, o których wspominał, to środki, które pozostają w budżecie po uwzględnieniu wydatków na subwencję oświatową. – Chodziło mi o to, żeby to wyartykułować, aby radni i mieszkańcy mieli tego świadomość – wyjaśnił były wójt.
Budżet jest wynikiem priorytetów, które będą realizowane w najbliższym roku. Jednak dyskusja pomiędzy obecnym a byłym wójtem wskazuje na różne podejścia do zarządzania finansami gminy oraz przyszłych wyzwań, które mogą pojawić się w kolejnych latach.