RYCZYWÓŁ. W sobotę dokonano uroczystego otwarcia dobudowanej do stadionu części rekreacyjno-widowiskowej. Powstała staraniem lokalnych władz, choć w dniu otwarcia okazało się, że do ojcostwa nowej inwestycji przyznaje się wiele osób, z burmistrzem Rogoźna włącznie.
Przybyła poseł Marta Kubiak, wojewoda Michał Zieliński, starosta Zofia Kotecka, członek zarządu powiatu Zbigniew Nowak, wspomniany burmistrz Roman Szuberski z Renatą Tomaszewską, choć zdecydowanie dłuższa byłaby lista tych, co na otwarcie nie przybyli, bo już tylko radę gminy reprezentowały zaledwie trzy osoby i przewodniczący Łukasz Krzyśko.
Oprócz zaproszonych notabli przybyła też lokalna społeczność w sile kilkunastu osób zasiadających z rzadka na wspaniałych, solidnych trybunach amfiteatru. Na tyłach tych trybun powstał okazały plac zabaw z częścią sensoryczną, gdzie można się bawić, poznając przy okazji widowiskowe prawa fizyki. Zamontowano tam, prócz znanych już huśtawek i bujaków, wiele fantastycznych urządzeń dla dzieci.
Niestety, samych dzieci przybyła tylko garstka.
Nie ma wątpliwości, że ryczywolanie zyskali nowe i nowoczesne miejsce rekreacyjne i aż dziwi fakt, że tak niewiele ich to obchodzi. Wójt Henryk Szrama pytany o tak marną frekwencję pocieszał, że przyjdą, gdy zagrają zaproszone na otwarcie Czerwone Gitary.
Gdy jednak przybył perkusista Jerzy Skrzypczyk z czterema gitarzystami nadal nazywający się Czerwonymi Gitarami, wciąż szału nie było, a szkoda.
Ryczywół zyskał wspaniały obiekt. Taki przydałby się i u nas na placu Karola – powiedziała do burmistrza Rogoźna Renata Tomaszewska i łatwo ją zrozumieć obserwując, co wybudowano w Ryczywole.
Zadaszonej i nowoczesnej sceny amfiteatru nie da się w żaden sposób porównać z dawną budką i ławeczkami na schodach do starej hali. O fantastycznym placu zabaw już wspominaliśmy, a gdyby tak próbować wymienić wszystkie obiekty na i wokół stadionu, to łatwiej byłoby napisać, że „prócz basenu i karuzeli wszystko już tam jest”.
Obiekty zaprojektowane przez Marcina Chmielewskiego i wybudowane przez rogozińską firmę Anmak mogą imponować nie tylko wyglądem, estetyką, ale i solidnością wykonania.
Chętnych na tę budowę było aż dziewięć firm, a całość kosztowała 2,332 miliona złotych i służyć będzie dekady.
Gmina Ryczywół otrzymała na tę inwestycję ponad milionowe wsparcie finansowe, bowiem jak wyjawiła podczas swego krótkiego wystąpienia poseł Marta Kubiak: Dzięki wzorowo napisanemu wnioskowi o przyznanie pomocy finansowej dziś widzimy tego efekty.
Wojewoda Michał Zieliński także pogratulował inwestycji i powiedział: To wielka radość, że taki obiekt powstał. Wspominał, jak bywał na stadionie z synem i wyliczył paradoksalnie, że im samorządy mają mniej pieniędzy tym, więcej inwestują. Na koniec życzył ryczywolanom dalszego rozwoju lokalnego sportu.
O sporcie wspomniał też burmistrz Rogoźna, który prócz „dobrego słowa” przywiózł do Ryczywołu siatkę pełną piłek, a warto pamiętać, że niewielka gmina ma aż dwa zespoły grające w klasie A.
Gdy wypowiedzieli się już wszyscy, Henryk Szrama zaprosił gości do zwiedzania obiektu, a potem nastąpiła część artystyczna.
Podczas, gdy przybyli podziwiali plac zabaw, boisko wielofunkcyjne, skatepark, ciągi piesze
wraz z małą architekturą, o scenie i trybunach nie wspominając i nikt się już nawet nie zająknął, że obiekty te miały być gotowe do zwiedzania już we wrześniu roku ubiegłego.
W tym czasie na scenie pojawił się dziewczęcy zespół „Na trzy głosy”, który zaproponował kilka piosenek ze światowego repertuaru, a gdy swoje już odśpiewał wystąpił całkiem dobry saksofonista Bartosz Szudrowicz.
W czasie koncertu goście mogli posilić się przy stoiskach kulinarnych zabezpieczonych w przeróżne pyszności przez lokalne koła gospodyń wiejskich. Wszystko było smaczne, choć ciasta wybijały się zdecydowanie na czoło.
Wreszcie przyszedł moment, gdy prowadząca imprezę dyrektor GOK Anna Nowicka zapowiedziała zespół Czerwone Gitary. Tu trzeba mieć świadomość, że po najgłośniejszym polskim zespole został już tylko perkusista, a piosenki dawnego idola młodszych i starszych śpiewane innymi głosami przez gitarzystów pana Jerzego, to już było coś zupełnie innego, niż sławne oryginały.
Ostatnim akordem otwarcia obiektu była zabawa taneczna i dopiero po zmierzchu można było dostrzec bawiących się ryczywolan.
Podsumowując, ślimacząca się przebudowa i doposażenie stadionu w nowe obiekty dobiła mety, ale warto się zastanowić czy ryczywolanie akurat na to właśnie czekali?