OBORNIKI. Podczas sesji rady miejskiej burmistrz Obornik Tomasz Szrama bronił decyzji, podjętą we współpracy z inspektorem zabytków z Poznania, o rezygnacji z odbudowy klasztoru franciszkanów w centrum miasta. Jak już informowaliśmy, zamiast odbudowy postanowiono przekształcić pozostałości zabytkowego obiektu w tak zwane trwałe ruiny.
– To będzie obiekt turystyczno-rekreacyjny. Odbudowa klasztoru pochłonęłaby ogromne pieniądze, kilkadziesiąt milionów złotych. To nie ma większego sensu – argumentował burmistrz Szrama.
Władze miasta już przeznaczyły środki na oczyszczenie terenu klasztoru ze śmieci, co ma być pierwszym krokiem w kierunku realizacji nowej koncepcji zagospodarowania.
Planowane trwałe ruiny mają nawiązywać do historycznego charakteru obiektu, jednocześnie pełniąc funkcję miejsca o walorach turystycznych i rekreacyjnych.
Decyzja spotkała się z mieszanymi reakcjami, zarówno wśród mieszkańców, jak i miłośników zabytków, którzy podkreślają unikalny charakter i znaczenie historyczne klasztoru. Władze miasta podkreślają jednak, że odbudowa byłaby zbyt kosztowna i nieuzasadniona w obecnej sytuacji budżetowej.