ROGOŹNO. Gmina miała „zarobić” ponad półtora miliona, ale z nich zrezygnowała.
Tu przypomina się, jako ilustracja tego o czym informujemy, dowcip o kobiecie, mówiącej do swego męża: Możesz jeszcze dzisiaj zarobić dwadzieścia tysięcy. O tyle właśnie potaniały futra z norek.
Tak całkiem serio – gmina wystąpiła do Funduszu Dróg Lokalnych o dofinansowanie trzech inwestycji. Burmistrz liczył na to, że dzięki temu uda się zdobyć pieniądze na jedną, no góra dwie inwestycje.
Wiele z gmin zrezygnowało jednak z inwestycji i Rogoźnu trafiło się wsparcie na trzy drogi. W tej liczbie jest przebudowa ulicy Różanej wyceniona na kwotę 3,2 miliona złotych.
Co prawda 1,6 mln dożyłby wojewoda, ale gmina by musiała dołożyć drugie 1.6 mln, na co w trudnych czasach burmistrz nie chciał sobie pozwolić.
Roman Szuberski wyliczył, że po tak kosztownej inwestycji gmina zostałaby na zero, a jeżeli z niej w tym roku zrezygnuje, to za zaoszczędzone tym sposobem pieniądze można będzie w połowie odłożyć na jeszcze cięższe czasy, a w połowie wykonać za nie wiele innych inwestycji, na które czekają rogoźnianie.
Zapytał więc radnych o to: Czy gmina winna skorzystać ze środków zewnętrznych czy nie, bo pozyskać je ponownie będzie o tyle w przyszłości łatwiej, gdyż wiele gmin ma problemy finansowe tak wielkie, że z dotacji nie skorzystają. Wśród pilnych zadań wskazał na doświetlenie gminy.
Klub radnych koalicji rządzącej zaproponował kwotę niemal 800 tysięcy złotych, której gmina nie wyda na przebudowę Różanej, rozdysponować inaczej.
Radny z Parkowa, Adam Nadolny podyktował: Za tę kwotę można zbudować plac zabaw w Owieczkach, wykupić grunt od rolnika w Józefinowie, na którym jest obecnie boisko i po wykupie nadal może być, dołożyć do przydomowych oczyszczalni, zainwestować w przyłącza kanalizacje, kupić laparoskop dla szpitala, doświetlić ciemnych zaułki, których w gminie jest jeszcze wiele, sfinansować dokumentację hali sportowej, bo wszystkie gminy wokół już takie hala mają, a my wciąż nie, przeznaczyć coś na remont sali gimnastycznej w szkole. To ważne rzeczy w gminie, na które mieszkańcy czekają od dawna. Potrzebne są też wolne środki, bo wpływy do budżetu gminy raptownie spadły. Przykro, że nie będzie w tym roku przebudowy Różanej dla części mieszkańców, za to zyska znacznie większa liczba mieszkańców.
Propozycja Adama Nadolnego bardzo rozzłościła radnych z opozycji. W ich imieniu Sebastian Kopidura oświadczył emocjonalnie: Takie przeznaczenie pieniędzy to zwyczajne świństwo.
Adam Nadolny ripostował: Wielu mieszkańców czeka od lat na pewne inwestycje i wreszcie się doczekali, a pan to nazywa świństwem? Nie zgadzam się z panem, że pieniądze roztrwonimy.
Paweł Wojciechowski poradził koleżankom i kolegom z koalicji: Poczekajcie jakiś czas, aż świąteczny duch doradzi wam i wycofacie swoją decyzję. Jego pomysł poparło jedynie dwóch radnych, więc upadł.
Roman Szuberski zadeklarował: Będę się starał o lepsze wpływy, jednak na razie się ona pogarszają. Złożyliśmy z wielkim wysiłkiem trzy wnioski ma ulice Długą i Seminarialną, a trzeci na Różaną. Dwa zrealizujemy, jednego nie zdołamy.
Przypomniał radnym z opozycji, jak na niego naskoczyli, gdy przesunął budowę placu zabaw w Owieczkach. – Teraz go przywracam i znów na mnie naskakujecie? Ja nie jestem politykiem, ale urzędnikiem. To wykonuję co mi zlecicie. Z przebudowy ulicy Różanej byliby radzi mieszkańcy tej ulicy, tymczasem już dzwonią inni mieszkańcy gminy i pytają dlaczego tam ciemno, a tam czegoś brakuje. W ciągu kadencji przebudowaliśmy 14 dróg. To i tak wiele. Mieszkańcy widzą ile potrafimy przebudować i składają wnioski o kolejne. Teraz decyzję musicie podjąć wy, bo to wasze zadanie. Przyznano nam prawie 12 mln środków zewnętrznych, co nigdy wcześniej się nie wydarzyło, a zawdzięczamy to doskonałej współpracy z władzami powiatu – wyliczył burmistrz.
Radny Hubert Kuszak dodał trzy słowa: Jestem z pana dumny.
Ostatecznie radni zatwierdzili zmiany budżetowe 10 głosami koalicji, przy 5 głosach przeciw radnych opozycji.