ROGOŹNO. Rogoźno bez długich, ostrych dyskusji na sesjach rady miejskiej straciłoby dużo ze swego specyficznego uroku. Wielokrotnie na naszych łamach relacjonowaliśmy burzliwe obrady. Rekordowa sesja trwała ponad dziesięć godzin, co było osiągnięciem na miarę całej Polski.
W poprzedniej kadencji stosowano różne metody, aby obrady skrócić. Najczęściej zwoływano sesje nadzwyczajne w trybie skróconych obrad, albo wykreślano z porządku obrad punkt wolne głosy.
Niedawna sesja trwała, jak na Rogoźno, wyjątkowo krótko, bowiem tylko trzy godziny, licząc z przerwami. Tym razem stało się to za sprawą radnego Adama Nadolnego (Parkowo).
Nadolny, gdy dyskusja zaogniła się a radni zaczęli podnosić głos, zawnioskował o jej przerwanie: składam wniosek formalny o zakończenie tego punktu i przejście do punktu zakończenie obrad. Wnioskuję tak ze względu na to, że ta dyskusja zmierza w złym kierunku. Pan przewodniczący wskazywał, że nie to miejsce, nie ten czas.
Radny Henryk Janus (Gościejewo) kontrargumentował ad personam: widzę, że pan radny Adam Nadolny się na tej sesji nudzi, bo widziałem, że oczy zamykał. Jak panu się spieszy, to nie musi pan uczestniczyć w obradach. Ja mam jeszcze kilka innych spraw od mieszkańców, a pan zamyka dyskusję. Niech pan powie, czy panu się nudzi, czy panu się spieszy? Jeżeli pan jest radnym, to panu nie powinno się nudzić. Może pan na sesję nie przyjść, ale straciłby pan dietę.
Nadolnego poparł jednak radny Krzysztof Nikodem (Garbatka): ta dyskusją faktycznie zmierza w złym kierunku. Panie radny Janus, jeżeli miał pan wnioski mieszkańców, trzeba było od tych wniosków zacząć. Toczy pan dyskusje, które nie powinny w ogóle mieć miejsca na sesji.
Przewodniczący Jarosław Łatka (Rogoźno) wniosek Nadolnego przegłosował. Za przerwaniem wolnych wniosków głosowało 8 radnych, przeciwko 5 radnych.
Radny Janus się nie poddał. Złożył swój własny wniosek formalny, w którym zaproponował wprowadzenia punktu: sprawy porządkowe oraz dyskusja. Zarządzono ponowne głosowanie. Za wnioskiem o wprowadzeniu nowego punktu było 4 radnych, przeciw 8 radnych.
W związku z tym przewodniczący Łatka mógł z ulgą wyrzec sakramentalne: zamykam sesję rady miejskiej w Rogoźnie.