POWIAT OBORNICKI. Wielokrotnie informowaliśmy o problemie powalonych drzew blokujących drogi w regionie, szczególnie na drogach powiatowych. Poza utrudnieniami w ruchu stanowią one także realne zagrożenie dla kierowców. Niebezpieczne przypadki odnotowano m.in. na drodze Objezierze – Wargowo.
Zarząd Dróg Powiatowych poinformował, że regularnie prowadzi tzw. korekcję drzew. Prace odbywają się przynajmniej raz w tygodniu, a zajmuje się nimi specjalny zespół pracowników. Jednak liczba zagrożonych odcinków w trzech gminach jest na tyle duża, że na interwencję czasami trzeba poczekać.
Pracownicy starostwa oznaczają czerwonym sprayem drzewa przeznaczone do wycinki. Jak wyjaśnia starosta Waldemar Cyranek, usunięcie topoli jest stosunkowo proste, ponieważ wymaga jedynie zgody władz gminnych, które wydawane są szybko. Problem pojawia się w przypadku innych gatunków drzew – tu konieczna jest zgoda Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ).
– Uzyskanie pozwolenia trwa bardzo długo, a w wielu przypadkach spotykamy się z odmową – informuje Cyranek.

RDOŚ często klasyfikuje drogi w regionie jako aleje objęte ochroną. Przykładem są odcinki w Uścikowie Folwarku czy na trasie Ocieszyn – Kowalewko. Decyzje te zapadają m.in. na podstawie zdjęć lotniczych wykonanych dronem przez urzędników w Poznaniu.
– Są to dla nas niezrozumiałe decyzje, ale musimy się do nich stosować – dodaje starosta.
Mimo trudności w uzyskaniu zgód, starostwo zapewnia, że będzie kontynuować prace w miarę możliwości, by zwiększyć bezpieczeństwo na drogach powiatu.