ROGOŹNO. Podczas sesji rady miejskiej w Rogoźnie jednym z głównych tematów była sytuacja w miejscowej przychodni prowadzonej przez Grupę Zdrowia.
Problemy z dostępnością do lekarzy, długie kolejki oraz brak skutecznych rozwiązań wzbudziły wiele emocji zarówno wśród radnych, jak i mieszkańców.
Dyskusja, trwająca blisko dwie godziny, pokazała, jak dużym wyzwaniem stało się zapewnienie odpowiedniej opieki zdrowotnej dla mieszkańców Rogoźna.
W sesji uczestniczył Arkadiusz Koper, przedstawiciel przychodni Grupa Zdrowia, który przedstawił dane dotyczące funkcjonowania placówki. Jak poinformował, przychodnia obsługuje około 12 300 pacjentów, co wymaga zatrudnienia pięciu lekarzy.
W styczniu lekarze przepracowali 1042 godziny, co odpowiada 6,51 etatu. – Etatów zapewniamy więcej, niż musimy – podkreślił Koper, odnosząc się do zarzutów o braki kadrowe.
Jednym z proponowanych rozwiązań poprawiających dostępność do lekarzy ma być zwiększenie liczby pracowników rejestracji. – Zespół rejestracji powiększy się o kolejną osobę – zapowiedział Koper.
Podniósł także problem częstych wizyt pacjentów, wskazując, że niektórzy pojawiają się u lekarza kilka razy w tygodniu, co prowadzi do nadmiernego obciążenia systemu. – To wyjaśnia, dlaczego powstają kolejki. Rozwiązaniem mogą być porady przez internet oraz recepty długoterminowe – dodał, podkreślając, że wdrożenie teleporad mogłoby usprawnić funkcjonowanie przychodni.
Koper zaznaczył, że problem niedostępności lekarzy nie dotyczy tylko Rogoźna, ale jest ogólnokrajowym zjawiskiem. Grupa Zdrowia podejmuje różne działania, aby przyciągnąć lekarzy do pracy w Rogoźnie, oferując im m.in. wynajęcie mieszkań oraz samochody służbowe na dojazdy. – Do Rogoźna dwie lekarki dojeżdżają autem służbowym z Poznania. Niestety, mimo oferowania wyższych stawek niż w dużych miastach, zainteresowanie pracą w naszej przychodni jest niewielkie – przyznał Koper.
Wypowiedzi Kopera spotkały się z krytyką ze strony radnych, którzy wskazywali na codzienne problemy pacjentów. Radny Szymon Witt zwrócił uwagę, że mieszkańcy ustawiają się w kolejkach już o godzinie 5 rano, aby zarejestrować się do lekarza. – Jeżeli ktoś idzie do lekarza, to potrzebuje porady tego samego dnia. Naszych mieszkańców interesują efekty, a nie starania – podkreślił Witt.
Radny Krzysztof Nikodem zakwestionował argument, że pacjenci nie potrafią odpowiednio planować swoich wizyt. – Czy mieszkańcy Rogoźna nie wiedzą, czego potrzebują, idąc do lekarza? Ta odpowiedź jest dziwna. Kolejki są wynikiem tego, że nie odbiera się telefonów, przez co pacjenci zmuszeni są przyjść osobiście – zaznaczył.
Podobne stanowisko przedstawił radny Henryk Janus, który zauważył, że dawniej lekarze przyjmowali pacjentów do wyczerpania kolejki, a obecnie pacjenci są odsyłani na następny dzień. – Mówimy o sytuacji, w której chorzy mieszkańcy czekają na dworze, aby usłyszeć, że nie ma już numerków. Przed waszą spółką nie było problemu – mówił Janus, pytając wprost, czy Grupa Zdrowie stosuje limity na przyjęcia pacjentów.
W odpowiedzi Koper stwierdził, że limitów nie ma, jednak lekarze pracują w określonych godzinach i po 18:00 przychodnia nie może przyjmować kolejnych pacjentów, gdyż umowa obejmuje jedynie godziny od 8:00 do 18:00.
Radny Krzysztof Ostrowski zwrócił uwagę, że pacjenci czekają na mrozie nawet kilka godzin przed otwarciem przychodni. – Czy można wcześniej otwierać drzwi? Zatrudnienie dodatkowego lekarza byłoby lepszym rozwiązaniem niż powiększenie rejestracji – dodał.
Wśród możliwych rozwiązań Koper wskazał na teleporady oraz przerzucenie wypisywania recept na lekarzy pracujących zdalnie. Jednak wielu radnych miało wątpliwości, czy to wystarczy.
Radny Adam Nadolny skomentował stwierdzenie, że pacjenci wielokrotnie wracają do lekarza. – Czy naprawdę robią to bez potrzeby? Nikt nie chodzi do lekarza z nudów. Jeśli pacjenci wracają, to mają ku temu powód. Może to kwestia nietrafionych diagnoz? – pytał.
Radny Paweł Wojciechowski podsumował dyskusję, zauważając, że choć temat ten był już wielokrotnie omawiany, to nadal nie przedstawiono konkretnych rozwiązań. – Mamy dwugodzinną dyskusję i wcześniejsze spotkania z burmistrzem, ale nadal nie wiemy, jakie działania poprawią sytuację. Bez skutecznych zmian problem pozostanie nierozwiązany – stwierdził Wojciechowski.
Dyskusja na sesji pokazała, jak poważny jest problem dostępności do opieki zdrowotnej w Rogoźnie. Choć Grupa Zdrowie deklaruje starania w celu jego rozwiązania, mieszkańcy oraz radni oczekują realnych efektów. Czy proponowane działania, takie jak zwiększenie obsady rejestracji czy rozwój teleporad, wystarczą, by skrócić kolejki i poprawić jakość usług medycznych? Odpowiedź na to pytanie przyniosą najbliższe miesiące.
