ROGOŹNO. Podczas ostatniej sesji rady powiatowej radny Błażej Cisowski stwierdził, że mieszkańcy starego miasta w Rogoźnie, szczególnie domów przy promenadzie nad Jeziorem Rogozińskim, skarżą się na hałas, jaki powodują jednostki pływające napędzane silnikami spalinowymi. Przypomnijmy, że kilka lat temu utworzono specjalną strefę na jeziorze, gdzie można się poruszać takimi jednostkami i organizować zawody.
– Teraz się okazuje, że zawody odbywają się przeważnie poza tą strefą i czasem jej funkcjonowania – mówił Cisowski. – Mimo kilku lat funkcjonowania strefy otwartej na jeziorze w Rogoźnie, nie została ona w żaden sposób oznakowana. Tam jest wolna amerykanka. Strefa jest niby od pewnego momentu, daleko za stanicą WOPR, w kierunku końca jeziora. Sama stanica jest już poza strefą. Dojazd hałaśliwym skuterem do strefy odbywa się poza nią. Motorówki podpływają właściwie pod same uliczki przy promenadzie.
– Do problemu cywilizowania strefy na Jeziorze Rogozińskim powinniśmy w jakiś sposób podejść – powiedział Cisowski, zwracając się do starosty Zofii Koteckiej.