OBORNIKI. Na sesję rady powiatowej przybył, po raz pierwszy, nowy wójt Ryczywołu Roman Trzęsimiech. Usiadł sobie skromnie na miejscach dla gości i czekał na otwarcie sesji.
Przewodnicząca Aleksandra Kulupa (Trzecia Droga, Oborniki) przywitała starostę i pomniejszych urzędników powiatowych. Wójta z funkcji czy imienia pominęła, chociaż był na sali drugą, po staroście, według rangi osobą.
Obrady trwały w najlepsze. Po ponad godzinie na mównicę wszedł naczelnik Wydziału Informatyzacji, Promocji i Rozwoju Jakub Przybysz. Jest on jednocześnie radnym rady miejskiej w Obornikach. Przybysz wygłosił referat o współpracy powiatu z innymi jednostkami samorządu terytorialnego. Dokładnie jego skondensowaną wersję. Zdaniem Przybysza ta współpraca przejawia się między innymi w tym, że gminy płacą na szpital obornicki. Gmina Ryczywół przekazała 20 tys. zł na ten cel. O wójcie siedzącym obok ani be, ani me, ani kukuryku.
Wreszcie – a była to 70 minuta obrad – nie wytrzymał radny Zbigniew Nowak (PiS, Budziszewko). Przypuszczalnie w Budziszewku kultura osobista stoi na nieco wyższym poziomie, niż w Obornikach. Wskazał na obecność wójta na sali i poprosił go, aby się przedstawił sam, gdyż wcześniej nikt nie raczył go powitać. – Panie wójcie, czego pan oczekuje od samorządu powiatowego? Które remonty czy budowy są najpilniejsze? – zapytał Nowak.
– Dziękuję pani przewodniczącej za zaproszenie na dzisiejszą sesję – zaczął z pełną kulturą Trzęsimiech. – Nikt mnie nie zna, więc jest okazja, żeby się zaprezentować szerszej publiczności powiatowej – wybrnął ze swadą z niezręcznej sytuacji wójt.
– Jako gmina Ryczywół jesteśmy dość monotematyczni. Cały czas mówimy o infrastrukturze drogowej, bo to jest największa bolączka i największy problem – kontynuował Trzęsimiech: Chyba rzeczą najważnieszją sprawą jest droga Ryczywół–Piotrowo. Projekt i kosztorys na tę drogę jest przygotowany. W rozmowach z członkiem zarządu otrzymałem informację, że przymierzają się państwo do przynajmniej odcinkowej realizacji tej inwestycji. Chcielibyśmy poznać szczegóły.
– Wyobrażam sobie współpracę z powiatem obornickim w sposób racjonalny, konsekwentny, szczery i otwarty. Różne sytuacje w przeszłości bywały, ale cel jest jeden: aby społeczność lokalna była zadowolona z naszej współpracy. Myślę, że w przyszłości tak będzie – zakończył wójt.
Honor Obornik postanowił ratować radny Mateusz Daszkiewicz (PiS, Słonawy): Pozwolę sobie podziękować panu wójtowi, że przyjechał dzisiaj do nas. Wiemy, że jest to pierwsza wizyta i z ogromną nadzieją liczę na to, że będzie nas pan wójt odwiedzał na każdej sesji i artykułował swoje potrzeby, a my będziemy te potrzeby wspierać.
Nikt więcej się nie odezwał, wliczając w to starostów. Trudno się po tej sytuacji dziwić, że często pojawiają się z Ryczywołu czy Rogoźna głosy o arogancji Obornik. Władze powiatu same dają im pożywkę swoim zachowaniem.