OBORNIKI, WARSZAWA. Ponad miesiąc po tym, jak mocno skrytykowaliśmy rząd za odłożenie budowy nowego mostu kolejowego oraz drugiego toru w Obornikach, w Warszawie zmieniono w tej sprawie decyzję.
Przypomnijmy, że już od 2022 roku odbywały się spotkania konsultacyjne dotyczące realizacji dokumentacji projektowej związanej z planowaną budową drugiego toru na linii kolejowej w Obornikach oraz mijanki w Parkowie. Projekt dotyczył budowy drugiej przeprawy mostowej na Warcie w ciągu linii kolejowej 354 i likwidacji tym samym „wąskiego gardła”, związanego z funkcjonowaniem obecnie jednotorowej przeprawy mostowej.
Drugi tor miał zostać położony również na odcinku od mostu do stacji Oborniki Wielkopolskie. W związku z tym zbudować miano również dodatkowy peron na przystanku Oborniki Miasto.
W końcu ogłoszono, że rząd Morawieckiego zabezpieczył pieniądze w budżecie państwa na przebudowę mostu kolejowego przez Wartę w Obornikach oraz budowę drugiego toru – od rzeki, przez mały dworzec, aż do dużego dworca. Wówczas zapowiedziano też, że rozpoczęcie inwestycji odbędzie się najpóźniej w roku 2024.
Tymczasem odbyły się wybory, rząd Morawieckiego upadł, a nowy rząd Tuska zaczął ciąć wydatki i mówić o dziurze w budżecie państwa.
W lipcu tego roku minister rozwoju i technologii w nowym rządzie, Krzysztof Paszyk, spotkał się w Obornikach z członkiem zarządu Polskich Kolei Państwowych Maciejem Kaczorkiem, burmistrzem Tomaszem Szramą, senatorem Janem Libickim oraz przewodniczącym rady miejskiej Pawłem Drewiczem.
Z wypowiedzi ministra Paszyka wynikało, że udało się co prawda uratować obwodnicę w ciągu szosy ekspresowej S11, ale w uzgodnieniach rządowych pominięto inwestycje kolejowe w powiecie obornickim.
Na początku sierpnia Polskie Koleje Państwowe wydały oficjalny komunikat: Ministerstwo infrastruktury dokonało przeglądu projektów planowanych do wdrożenia przez PKP Polskie Linie Kolejowe SA, finansowanych z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności. Efektem tych prac jest decyzja o zmianie sposobu zagospodarowania części środków zaplanowanych na ten cel. Zostaną one przeznaczone na realizację projektów PKP PLK, dzięki którym osiągnięte zostaną lepsze efekty dla rozwoju sieci kolejowej w Polsce – wyjaśniła w urzędniczej nowomowie spółka.
Wśród zatwierdzonych do realizacji projektów nie było inwestycji w powiecie obornickim. PKP tłumaczyła, że została zobowiązana przez rząd do realizacji zadań które przyniosą większe korzyści i lepsze efekty dla podniesienia komfortu podróżowania i rozwoju transportu kolejowego. Chociaż o Obornikach wprost nie wspomniano, to dowiedzieliśmy się, że działania korygujące prowadzone są od grudnia ubiegłego roku.
Tymczasem minister Paszyk, parlamentarzyści i władze samorządowe regionu interweniowały w Warszawie. Rozpoczęły się twarde dyskusje. Dochodziło wręcz do pyskówek. Różne wiadomości prasowe były używane jako argument. Informację o wycofaniu inwestycji w drugi tor w Obornikach stała się jedną z najważniejszych wiadomości krajowych w okresie wakacyjnym. Pociągami do Kołobrzegu jechało wszak nad morze tysiące Polaków, a pociągów było za mało – także dlatego, że przeprawa pod Obornikami jest jednotorowa.
I w końcu wydarzyło się coś niespodziewanego. Rząd ogłosił, że znalazł oszczędności w budżecie i drugi tor w Obornikach jednak powstanie. Przygotowany wcześniej projekt inwestycji kolejowych został zmieniony.
Jak podano w oficjalnym komunikacie z 21 sierpnia: Po zmianie sposobu zagospodarowania części środków z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności, PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. przygotowały listę projektów możliwych do zrealizowania dzięki oszczędnościom. Uzgodnione z Ministerstwem Infrastruktury zmiany, przyniosą korzystne efekty dla rozwoju sieci kolejowej w Polsce.
Przekładając komunikat rządu z żargonu politycznego na język polski – wstrzymano inne projekty w Polsce i zabrano przeznaczone na nie pieniądze. Z tych zaoszczędzonych pieniędzy zbudowany zostanie nowy most i drugi tor kolejowy w Obornikach.
Dalej w komunikacie rządowym czytamy: Jest to efekt odejścia od realizacji dwunastu przeskalowanych i nieekonomicznych projektów, które po zrealizowaniu nie zapewniłyby oczekiwanych efektów zakresu sieci. Ministerstwo Infrastruktury zaakceptowało propozycję projektów, które przełożą się na osiągnięcie optymalnych efektów dla rozwoju polskiej sieci kolejowej.
W Warszawie ostatecznie zmieniono więc decyzję i uchwalono, że zostanie zrealizowana inwestycja, którą oficjalnie nazwano: budowa drugiego toru kolejowego wraz z drugą przeprawą mostową na rzece Warcie, na odcinku linii kolejowej nr 354, od posterunku odgałęźnego Oborniki Wielkopolskie Most do stacji Oborniki Wielkopolskie.
Jak poinformowano, wszczęcie postępowania przetargowego, w ramach projektu drugiego toru w Obornikach, planowane jest w ostatnim kwartale 2024 roku. Realnie będzie do listopad lub grudzień.
Według PKP, nowy most i drugi tor mają zostać zbudowane najpóźniej do sierpnia 2026 roku. Projekt, przed podpisaniem umowy, będzie sprawdzony przez Centrum Unijnych Projektów Transportowych, pod względem spełniania kryteriów horyzontalnych.
W projekcie pominięto mijankę w Parkowie i budowę nowego dworca w Obornikach. Jednak wcześniej minister Paszyk sugerował, że dworzec powstanie z innych środków.
To duży sukces wszystkich zaangażowanych w tę sprawę polityków i samorządowców, przede wszystkim ministra Krzysztofa Paszyka. Komu w Polsce zabrano pieniądze, aby przekazać je do Obornik, boimy się pytać.