POWIAT OBORNICKI. Po podwyżkach cen energii, w naszym regionie rachunki za prąd należą do najwyższych w Europie. Taką informacje można przynajmniej wyczytać w branżowych pismach. Odbija się to na rodzinach, lokalnej gospodarce, podatkach a tym samym na kondycji samorządów w powiecie obornickim.
Znacznie niższe ceny obowiązują w wielu krajach Europy i regionach Polski, a porównywalne ceny są tylko w niektórych regionach Irlandii i Włoch.
Nadchodzi też nowa opłata za ogrzewanie. Właściciele mają czas do 2027 roku. Wynika to głównie z uzależnienia regionu od węgla. Zdaniem Unii Europejskiej, emisyjność w Obornikach jest wciąż jedną z najwyższych w Europie. Dlatego właściciele domów i firm będą musieli za to płacić.
Niestety, będzie jeszcze gorzej. Od 2026 roku UE przestanie wydawać darmowe uprawnienia do emisji CO2 w ramach systemu ETS. W praktyce oznacza to, że obornickie firmy zaczną od tego momentu płacić za emisje.
Wysokie ceny prądu najbardziej dotykają firmy produkcyjne. Dlatego te, które mogą, będą uciekać do miejsc, gdzie jest taniej. To zjawisko w powiecie obornickim właśnie się zaczęło.
Proces przechodzenia powiatu obornickiego na odnawialne źródła energii jest bardzo powolny. Wynika to głównie z faktu, że konieczne byłoby uchwalenie tak zwanych planów miejscowych przez poszczególne gminy.
– W naszym regionie planów dopuszczających lokalizację elektrowni wiatrowych nie było i póki co też ich nie ma – powiedziała kierownik wydziału budownictwa i rolnictwa starostwa obornickiego Karolina Bak. Władze poszczególnych gmin nie przygotowały się na transformację energetyczną i w większości zaniedbały temat odnawialnych źródeł energii.
Dotyczy to zwłaszcza elektrowni wiatrowych. W latach 2010–2016 zbudowano liczne wiatraki. Po 2016 roku nastąpiło wstrzymanie tego rozwoju. Turbiny wiatrowe będą mogą być wznoszone tylko na podstawie gminnego planu zagospodarowania przestrzennego.
W tej sytuacji bardziej prawdopodobny jest rozwój tak zwanych mikro instalacji wiatrowych. Rozpoczął się nabór wniosków w rządowym programie „Moja Elektrownia Wiatrowa”. Oborniczanie będą mogły uzyskać do 47 tys. zł dofinansowania na zakup i montaż mikroinstalacji wiatrowej przy własnym domu wraz z magazynem energii. Dotacja przewiduje refundację do 50% kosztów. Zainstalowana moc elektryczna siłowni wiatrowej może wynosić od 1 do 20 kW, przy czym program zakłada dofinansowanie nie więcej niż 5 tys. zł/1 kW.
– Te przedsięwzięcia, póki co, są bardzo drogie – stwierdziła kierownik Karolina Bak ze starostwa, komentując posunięcie władz.
Natomiast w ostatnich latach nastąpił w powiecie obornickim niewielki rozwój instalacji fotowoltaicznych, zarówno w skali mikro jak i makro. Starostwo prowadziło 95 postępowań w sprawie montażu tego typu instalacji, głównie w gminach Oborniki i Rogoźno.