OBORNIKI. Drogowcy na odcinku jedenastki wiodącym przez Oborniki pracują najwyraźniej zrywami. Po kolejnym „zrywie” wymieniona została warstwa podkładowa i warstwa ścierna na obu pasach ruchu pomiędzy rondami Stepki i Pileckiego.
Droga na tym odcinku była „wyhuśtana” i samochody „podskakiwały”. Teraz dalej „podskakują”, ale już na nowej nawierzchni, czyli jest zmiana. Odcinek nie jest gotowy, bo trzeba jeszcze namalować boczne linie obrysowe, czyli linie krawędziowe ciągłe P-7b i być może zniwelować pobocza.
Kolejnym odcinkiem będzie ten od skrzyżowania krajówki z Kowanowską do skrzyżowania z Lipową.
Cała praca miała zająć drogowcom 90 dni, tymczasem efektywnej pracy było dni cztery. Z całą pewnością drogowcom nie ułatwiają pracy deszcz ani spiekota, a tych ostatnio nie brakowało.
Można na koniec dodać, że w dniach, gdy drogowcy „doskoczą” korki sięgają Jaracza z jednej strony i Świerkówek z drugiej. O tym jednak wiedzą mieszkańcy powiatu, których owe korki dopadły.