OBORNIKI. Nie rozpoczęto remontu na jedenastce, który zapowiadała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Ogłosiła w czerwcu dość szumnie, że w miniony dość dawno piątek, 14 lipca, około godziny 19:00 rozpoczną się prace cząstkowy na odcinku 100 metrów.
Remont przeprowadzony miał być na skrzyżowaniu DK11 z ul. Kowanowską. W czasie prac ruch sterowany będzie ręcznie, a prace potrwają do godziny 23:59.
Prace jednak się najwyraźniej nie rozpoczęły i wygląda na to, że cała para poszła w gwizdek.
Jeżeli drogowcy prowadzili tam remont, to skrzętnie zamaskowali wszelkie ślady, bo trudno się dopatrzeć w tym miejscu poprawy. Są zatem podstawy, by stwierdzić, że remontu żadnego tam nie było.

Może to nawet i lepiej, bo kolejny raz opóźniło się zakończenie prac na ulicy Polnej, przez co objazd przeznaczonego do remontu odcinka nie byłby możliwy.
Prace na Polnej przedłużono do 16 lipca z przyczyn, o których wcześniej informowaliśmy.
Miała być gotowa do końca czerwca, ostatecznie burmistrz przedłużył czas drogowcom do połowy lipca a ci obiecali, że 16 będzie koniec prac.
Sprawdziliśmy, końca nie było. Cały kolejny tydzień trwały tam prace i jeszcze 21 lipca drogowcy wciąż „coś” kończyli, dopieszczali i poprawiali, zatem termin znów się przedłużył.
Ulicą Polna jeździć można, ale umowa umową. Kiedy drogowcy pojawią się na jedenastce, tego nie wiadomo.