OBJEZIERZE. Spore poruszenie wywołało w Objezierzu obwieszczenie burmistrza Obornik w sprawie budowy w tej wsi tuczarni.
Rolnik Rafał Białek zamierza założyć w Objezierzu hodowlę ponad 14 tysięcy tuczników. W tym celu chce zmodernizować istniejące popegeerowskie budynki gospodarcze i zbudować nowe. Budynki te leżą na gruntach przeznaczonych pod produkcję hodowlaną.
Inwestycja ta może oddziaływać na otoczenie, dlatego pan Białek jest zobowiązany do uzyskania tzw. oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Swoje opinie muszą wpierw wyrazić Sanepid w Obornikach, marszałek Wielkopolski oraz dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu. Ostateczna decyzja o dopuszczeniu do inwestycji należy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu.
Mieszkańcy Objezierza, a przynajmniej duża ich część, protestują. W tej sprawie napisali petycję do burmistrza i rady miejskiej.
Zdaniem objezierzan inwestycja zanieczyszczać będzie środowisko: Budowa świniarni niesie za sobą ryzyko zanieczyszczenia powietrza, wody i gleby. Emitowane przez fermę gazy, takie jak amoniak, mogą prowadzić do degradacji jakości powietrza, co wpłynie niekorzystnie na zdrowie mieszkańców oraz na środowisko naturalne, w tym lokalne uprawy i zwierzęta.
Mieszkańcy nie chcą też smrodu: Intensywna hodowla trzody chlewnej generuje nieprzyjemne zapachy, które mogą znacząco obniżyć komfort życia mieszkańców. Zapachy te będą odczuwalne nie tylko w bezpośrednim sąsiedztwie fermy, ale również w całej miejscowości, szczególnie przy sprzyjających warunkach atmosferycznych.
Dla tych objezierzan, którzy podpisali protest, ważne jest, aby wieś pozostała przede wszystkim miejscowością turystyczną: Objezierze jest wsią o walorach turystycznych i historycznych. Bliskość świniarni może zniechęcić turystów oraz potencjalnych nowych mieszkańców, co zahamuje rozwój wsi i obniży jej atrakcyjność.
Obawiają się też o zdrowie własne i rodzin: Zintensyfikowana produkcja zwierzęca wiąże się z ryzykiem rozprzestrzeniania się chorób oraz nadmiernym stosowaniem antybiotyków, co może mieć negatywny wpływ na zdrowie mieszkańców.
Oczywiście, objezierzanie martwią się również o własne portfele: Budowa świniarni może prowadzić do znacznego spadku wartości nieruchomości w naszej wsi, co negatywnie wpłynie na majątek mieszkańców.
Na postawie tych argumentów, mieszkańcy apelują do władz gminy o zaniechanie planów budowy tuczarni na terenie Objezierza. Chcą, aby burmistrz poszukał alternatywnej lokalizacji dla tej inwestycji
Sytuację starał się uspokajać wiceburmistrz Obornik Piotr Woszczyk. Jego zdaniem nic nie jest jeszcze przesądzone: obwieszczenie burmistrza ma właśnie na celu poinformowanie mieszkańców o sytuacji i w żadnym wypadku nie oznacza zgody. Istnieje prawny wymóg wszczęcia postępowania administracyjnego i teraz jest czas, by zapoznać się z materiałami i wypowiedzieć się w tej sprawie. Obwieszczenie zawiera informację, kto jest inwestorem i wyraźnie wskazuje możliwość składania uwag i wniosków. Zaproponowałem spotkanie pani sołtys i rady sołeckiej i jestem do państwa dyspozycji. Zrobimy wszystko by umożliwić państwu sprzeciw. Na teraz toczy się postępowanie środowiskowe a nie ma żadnego wniosku o warunki zabudowy.
Nie pierwszy raz opisujemy sytuację protestu przeciwko budowie tuczarni. Nie mamy dla mieszkańców Objezierza dobrych wiadomości, gdyż w zdecydowanej większości podobnych przypadków, tuczarnie powstawały. Wynika to z przepisów dotyczących produkcji rolniczej i poparcia państwa dla tej gałęzi gospodarki. Intensywna produkcja rolna przynosi bowiem rządowi, a także gminie, pokaźne dochody z podatków. Daje też pracę wielu okolicznym bezrobotnym.
Burmistrz Szrama staje więc między młotem a kowadłem. Z jednej strony musi zadowolić swoich wyborców, z drugiej dbać o rozwój gospodarczy gminy.
Pisaliśmy już na naszych łamach o osiedlających się na wsiach mieszkańcach miast – Obornik czy Poznania. W ostatnich latach ten proces miał miejsce także w Objezierzu. Skuszeni tanimi cenami, wizją sielskiej wsi i życiem w niezatrutym środowisku, rodziny przeprowadzają się wieś. Niektórzy jednak zapominają, że jest to miejsce produkcji rolniczej. Bezskutecznie składają zawiadomienia na policję o smrodzie, czy hałasie.
Jednak w Objezierzu sytuacja jest dość specyficzna, gdyż tuczarnia ma powstać w budynkach znajdujących się niemal w centrum gęsto zabudowanej, skupionej wokół centralnego skrzyżowania wsi. Nieopodal są dwie szkoły, zabytki i kościół. To daje mieszkańcom pewne nadzieję, że ich protest może zostać wysłuchany.
Najprawdopodobniej władze będą dążyć do wypracowania jakiegoś kompromisu pomiędzy potrzebami gospodarki a spokojnym życiem mieszkańców.