OBORNIKI. Narodowe Czytanie, akcja propagująca polską klasykę literacką, miało w Obornikach swoją dwunastą już edycję. Tym razem wybrana została pozytywistyczna powieść Elizy Orzeszkowej „Nad Niemnem”. Jednym z głównych haseł pozytywizmu był utylitaryzm, postrzegany w kategoriach etycznych jako najwyższe dobro i nadrzędny cel moralnego postępowania każdego człowieka. Taką wartością w powieści Elizy Orzeszkowej jest praca, ukierunkowana na wspólne i wzajemne dobro, będąca jednocześnie miernikiem wartości bohaterów.
Irena Najdek, polonistka z obornickiego Liceum Ogólnokształcącego, po raz 12 dokonała wyboru fragmentów z 500 stronicowego dzieła i po raz 12 zrobiła to nader trafnie, opatrując każdy z wybranych wycinków ciekawym komentarzem wprowadzającym słuchaczy w istotne dla całej powieści frazy. Dzięki temu wyborowi słuchacz, nawet taki, który wcześniej powieści nie czytał, mógł poznać jej klimat, tematykę, czy główne postaci.
Warto pamiętać, że Eliza Orzeszkowa to wyjątkowa pisarka, barwnie i z ogromną precyzją rysująca bohaterów swoich dzieł. Może dlatego pomysłodawcy Narodowego Czytania wybrali właśnie jej teksty, a była to w ramach nowel polskich „Dobra pani” i „Nad Niemnem”.
Poszczególne dialogi, monologi i narracje czytali uczniowie ogólniaka: Patrycja Karolczak, Zuzanna Kubiak, Kacper Henschel, Leonard Czubała i Stanisław Pietrzak. Przy ostatnim z nazwisk nie można nie zauważyć wyjątkowości tego aktora, który tekst czytał w pełni utożsamiając się z postacią, płynnie, z doskonała dykcją i zapewne o Stanisławie jeszcze usłyszymy.
Czytała (tradycyjne już i nienagannie jak zawsze) dyrektor LO Agnieszka Katarzyna Balcerowiak ). Jak zawsze nienaganny miała też kostium (tym razem w słusznych błękitach, czym dowiodła kolejny raz, że szanuje osoby, przed którymi przyszło jej odegrać swą rolę.
Narodowe czytanie nie mogło się obyć bez lektorów: Mateusza Klepki. Anity Pietz, Marty Józefczyk i Agnieszki Opalińskiej z Biblioteki Publicznej oraz Stefanii i Czesława Kiwertz, którzy czytali wespół w zespół już kilkanaście razy, a tym razem legendę o Janie i Cecylii. Andrzej Gintrowicz zadbał o bardzo dobre nagłośnienie, podkład muzyczny i zapis czytania.
Niemal wszystkie krzesła ustawione dla słuchaczy były zajęte przez tych, którym nie przeszkadzało piekące w samo południe słońce ni uliczny hałas.