POPÓWKO. Mieszkańcy Popówka staraniem śp. sołtysa i radnego Zygmunta Klupczyńskiego, a potem Lucyny Chudzickiej, doczekali się budynku przychodni. Burmistrz Tomasz Szrama znalazł rozwiązanie, odkupił od Banku Spółdzielczego budynek.
Jak już pisaliśmy, budynek został przez gminę wyremontowany i zaadoptowany dla potrzeb przychodni lekarskiej, a nawet udało się znaleźć podmiot medyczny chętny do powadzenia przychodni w odległym Popówku.
Było blisko, była nadzieja i wszystko stanęło w miejscu. Z nieznanych nam przyczyn wspomniany podmiot medyczny wycofał nagle swoją ofertę.
Na nic zdały się namowy i próby negocjacji warunków najmu. Wreszcie burmistrz Tomasz Szrama przyjął ostry kurs w postępowaniu z firmą medyczną, która wygrała przetarg, ale nie przystąpiła do działań. Pozew o odszkodowanie za nierzetelność przeciwko wspomnianej firmie gmina wysłała do sądu, a jednocześnie burmistrz podjął się poszukiwań innego podmiotu.
Kolejny przetarg wygrała firma medyczna ze Swarzędza i niebawem obiecuje ruszyć. Dopóki tego nie uczyni, nikt nie wpada w euforię, choć w mieszkańcach Popówka i okolicznych wsi znów drgnęła znowu nadzieja, że wreszcie przychodnia powstanie.