ROGOŹNO. Absolutorium burmistrza po rogozińsku to prawdziwy spektakl. Sesja rady miejskiej Rogoźna nie mogła obejść się bez zadymy. Ta dotyczyła skargi, którą radni opozycji złożyli u wojewody Michała Zielińskiego.
Tymczasem wojewoda nie tylko jej nie rozpatrzył przed sesją absolutoryjną, ale dał przewodniczącemu dodatkowy czas do lipca, aby ten się ze skargą zapoznał i się do niej ustosunkował. Wywołało to u oponentów burmistrza nieomal złość.
Radni opozycji mieli w planie głosować przeciw absolutorium Romana Szuberskiego i z tego planu nie zrezygnowali. Wyjątkiem byli ci oponenci, którzy są podwładnymi burmistrza i którym nie stało jednak odwagi do frontalnego ataku na szefa.
Gdy się okazało, że burmistrz wykonał plan wydatków i dochodów wręcz idealnie, gmina się pięknie rozwija a inwestycje są rekordowe, 11 radnych zagłosowało za udzieleniem Romanowi Szuberskiemu absolutorium.
Następnie radni głosowali nad udzieleniem burmistrzowi absolutorium. Tu znów 11 radnych pozytywnie oceniło pracę burmistrza w minionym roku.
Za udzieleniem absolutorium zagłosowali radni: Zbigniew Chudzicki, Roman Kinach, Longina Kolanowska, Sebastian Kupidura, Hubert Kuszak, Jarosław Łatka, Adam Nadolny, Krzysztof Nikodem, Bartosz Perlicjan, Ewa Wysocka i Łukasz Zaranek. Katarzyna Erenc-Szpek była tego dnia nieobecna.
Henryk Janus, Maciej Kutka i Paweł Wojciechowski programowo wstrzymali się od głosu.
Gdy nadszedł czas na głosowanie nad votum zaufania dla burmistrza przeciwni byli znów: Henryk Janus, Maciej Kutka i Paweł Wojciechowski. Odwagi zabrało Sebastianowi Kupidura, który nie głosował ani za ani przeciw.
Pozostali radni udzielili burmistrzowi votum zaufania i tak kolejny raz burmistrz Roman Szuberski uzyskał votum zaufana i absolutorium do dalszego sprawowania rządów w gminie Rogoźno.