OBORNIKI. Po naszym artykule na temat aut parkujących w miejscach publicznych z tabliczkami „na sprzedaż” wywiązała się żywa polemika. Ciekawą propozycję złożył radny Andrzej Ilski. Przypomniał, że istnieje cennik na przydrożną sprzedaż i można obciążać według niego sprzedających. Były pochwały za zauważenie problemu, wskazania innych miejsc zapchanych autami na sprzedaż a także przygany, że wtrącamy się w nie swoje sprawy.
Radziśmy z każdej reakcji. Naszym zdaniem nie ma problemu, gdy ktoś sobie stanie z tabliczką na sprzedaż, ale gdy zachęca innych i coraz więcej aut blokuje różne miejsca publiczne, to już robi się problem i trzeba go rozwiązać.