OBORNIKI. Spółka PWiK po okresie wyraźnego uśpienia działa teraz z widocznym z rozmachem. Właśnie dobiega końca, długo oczekiwana budowa kanalizacji na ulicy Bluszczowej w Kowanówku.
Przez niemal dwa lata były z tym wciąż jakieś trudności. Prezes Tomasz Augustyn najwyraźniej sobie z nimi poradził. Niebawem rusza też kanalizacja na ulicy Krańcowej. Ta ulica także długo czeka na kolektor, by jej mieszkańcy mogli liczyć na utwardzenie nawierzchni.
W dobrym tempie posuwają się prace w Gołaszynie, wiec nic dziwnego, że władze Obornik zleciły już spółce budowę uzbrojenia w Sycynie.
– Mam zamiar kupić drugą koparkę. Pracy jest dużo i można na niej nieźle zarabiać – powiedział w rozmowie z nami prezes Augustyn. Dobrze zarabia też na należącym do grupy strategicznej odbiorcy wody, jakim jest obornicka firma Bols. Na jej konto zakupił specjalne urządzenie regulujące i stabilizujące ciśnienie wody. – Korzystają oni, korzystamy i my a jak czystą podajemy wodę może świadczyć ogromną popularność Bolsa – opowiadał z uśmiechem.
Prezesa niepokoi jeszcze zbyt wielka liczba „lewych” odbiorców wody. Działkowicze, właściciele domów jednorodzinnych czy jeszcze niektóre małe firmy najnormalniej podkradają wodę. Przy pomocy straży miejskiej będą prowadzone kontrole przyłączy. Specjalna aparatura pozwoli łatwo wykryć miejsca, gdzie woda jest pobierana poza licznikiem a ścieki odprowadzane są bezumownie.