OBORNIKI. W czwartek 27 grudnia w sali starostwa odbyła się konferencja na temat pozyskiwania środków z Europejskiego Funduszu Społecznego. Ma on wielomiliardowe zasoby do wykorzystanie przez tych, którzy po nie sięgną. Jak to należy zrobić wyjaśniała Anna Jarnuszkiewicz, reprezentująca Wojewódzki Urząd Pracy w Poznaniu.
Na konferencję przybyli samorządowcy oraz włodarze również z powiatów wągrowieckiego i szamotulskiego. Nie było tylko nikogo z zarządu powiatu obornickiego. A. Jarnuszkiewicz położyła nacisk na komponent ludzki, bo ten będzie finansowany lepiej niż inwestycyjny.
Wójt Ryczywołu Jerzy Gacek zauważył, że fundusze unijne popłyną znacznie szerszym strumieniem w kierunku zapewnienia pracy, podnoszenia kwalifikacji, szkolenia, czy wyrównywania szans obywateli, niż na budowę dróg. Działanie na rzecz kapitału ludzkiego są jednak jedynie narzędziem do osiągnięcia niemal każdego celu – wyjaśniała mu prelegentka. Pytana o to, czy z pieniędzy EFS można sfinansować na przykład wiejski festyn, wyjaśniła, że tak, jeżeli w teorii założeniem festynu jest zgromadzenie wielu osób w jednym miejscu i ustawieniu tam punktu informacyjnego na temat szkoleń podnoszących kwalifikacje. Dobrze napisany wniosek to pewne pieniądze na jego sfinansowanie. -Można otrzymać pieniądze na loty balonem nad gminą, jeśli balon poniesie również jakąś istotną informację.
Organizator konferencji Krzysztof Paszyk dodał – w pozyskiwaniu pieniędzy na działania prospołeczne nie ma barier. Jedyna granicą może być wyobraźnia. Zgromadzeni w sali pytali o zakres pomocy unijnej dla straży pożarnych, kół gospodyń wiejskich, kół emerytów, czy stowarzyszeń. Okazało się, że zakres sięgania po unijne miliardy jest bardzo szeroki. Jarzy Gacek ubolewał jedynie na brak fachowców chętnych do pracy przy pozyskiwaniu tych środków. On ogłosił nabór i czeka od dawna bezskutecznie na pracownika. Pomoc zadeklarowała Anna Jarnuszkiewicz. Proszę wskazać salę, a my przyjedziemy na własny koszt ze szkoleniami i nauczymy jak występować o unijne pieniądze. Obornicki radny Andrzej Ilski pytał o kryteria oceny wniosków, bo jego wsi brakło pół punktu by się zakwalifikować. W odpowiedzi usłyszał, iż należy się odwoływać aż do skutku. Wejście na ścieżkę wojenną nie jest może miłe, ale daje efekty.
Starosta szamotulski interesował się pomocą w rozwoju rynku pracy w jego powiecie a sołtys Pacholewa i sfinansowaniu dojazdów do szkoły młodzieży ponadgimnazjalnej. Każdy pytający otrzymał odpowiedź a prelegentka zdobyła wiele informacji dotyczących potrzeb i oczekiwań. Kolejne rozdanie unijnych pieniędzy, będzie miało niespotykaną dotąd skalę.
Szkoda tylko, że na tę pouczającą konferencję nie przybył nikt z zarządu powiatu obornickiego.