OBORNIKI. Nadal nie ma wykonawcy na przebudowę chodnika wzdłuż północnego ciągu ulicy Zamkowej. Większe firmy mają w tym roku już pełen portfel zamówień a na rok przeszły nie są zainteresowane małymi pracami. Jak dowiedzieliśmy się od naczelnika wydziału inwestycji urzędu miejskiego Jacka Glapiaka, nikt nie kwapi się na Zamkową. Zwrócił się od firm panów – Jastrowiczów, Stupera i Wojtusika. Nikt nie ma ochoty na chodnik przy Zamkowej. Jeden z wykonawców jako powód odmowy wskazał nieustającą krytykę jakości prac drogowych ze strony jednego z radnych. – Ja się tam narobię a on i tak będzie mnie opluwał, powiedział w rozmowie z nami. Tymczasem radny, o którym myślał drogowiec, molestuje niemal codziennie urząd miejski nalegając na rychły remont wspomnianego chodnika i tak koło się zamyka a chodnik wciąż czeka na przebudowę.