POWIAT OBORNICKI. Ten rok szkolny można już śmiało zaliczyć na straty, jednak nadejdzie wkrótce przyszły, a wraz z nim mogą nadejść też pewne zmiany.
Starosta obornicki Zofia Kotecka chce współpracy obu szkół zawodowych w Rogoźnie i Obornikach. Ich konkurowanie nie ma sensu i wręcz szkodzi. W jej opinii nie powinny się dublować w nich pewne kierunki. Potrzebne są też nowe.
Starosta twierdzi, że: Dobra i wciąż jeszcze poprawiająca się komunikacja pomiędzy Obornikami i Rogoźnem jest powodem, dla którego szkoły nie powinny ze sobą konkurować, lecz się uzupełniać. Jeżeli w powiecie obornickim będzie można wybrać kształcenie w większości popularnych zawodów, to nie będzie aż takiego odpływu uczniów do Poznania.
Jedna ze szkół ma dobre wyniki w przygotowywaniu do zawodów budowlanych, a inna mundurowych.
W żadnej nie kształci się mechatroników, o co zabiegała jeszcze przed laty dyrektor rogozińskiego zespołu szkół, Renata Tomaszewska.
Zofia Kotecka twierdzi, że to ważny kierunek kształcenia, który gwarantuje zatrudnienie i dobre dochody. Wyjaśnia: Mechatronik jest osobą orientującą się w mechanice, elektronice i informatyce, a jego praca polega na wykorzystywaniu tych trzech dziedzin do usprawniania różnych urządzeń. To teraźniejszość i przyszłość, o którą trzeba zadbać.
W jej opinii dobrym i ważnym kierunkiem winno być przygotowywanie do opieki nad osobami starszymi, niesprawnymi i chorymi, bo jest na takie usługi ogromne zapotrzebowanie rynku ze starzejącym się społeczeństwem. Dowiodła tego choćby obecna sytuacja pandemiczna.
Jeszcze innym zawodem, który mógłby się pojawić w którejś ze szkół powiatu obornickiego, jest drogowiec, operator sprzętu do budowy infrastruktury drogowej nawet z pewnymi elementami geodezji.
Według pani starosty: W obu szkołach zawodowych drzemie wciąż jeszcze pewien niewykorzystany potencjał, którego nie wolno żadną miarą lekceważyć.