OBORNIKI. Nocą 12 lutego, około godziny 2:00, dyżurny policjant odebrał zgłoszenie o mężczyznach dziwnie zacho- wujących się na placu Obrońców Westerplatte (pod daszkami). Niezwłocznie wysłał patrol, ale ten nikogo tam nie zastał.
Policjanci przeszukali jednak teren i zauważyli, że kraty w jednym ze sklepów są częściowo wyłamane. Wokół leżał świeży śnieżek, więc ruszyli cicho po śladach. Jak po sznurku doszli do ul. Piłsudskiego, gdzie zauważyli dwóch mężczyzn spokojniutko przecinających kłódki jednego ze sklepów.
Na widok policji mężczyźni zaczęli uciekać. Po krótkim pościgu funkcjonariusze złapali jedynie 26-letniego Wojciecha M.
Przewieźli go do komendy i zapytali o wspólnika, któremu udało się uciec. Zatrzymany złodziej szybko podyktował nazwisko i adres 21-letniego Dariusza Ś., z którym – jak to nazwał – „pracuje”. Jeszcze tego samego dnia kompani znów byli razem, ale w osobnych celach, ponieważ Dariusz miał za złe Wojciechowi jego „gadatliwość”.
Obaj mężczyźni przyznali do usiłowania włamania oraz jeszcze do dwóch innych kradzieży z włamaniem, których dokonali pod koniec ubiegłego roku. Za popełnione czyny grozi im 10 lat pozbawienia wolności.
