OBORNIKI. Burmistrz Tomasz Szrama planuje odtworzenie dawnego zegara, który zdobił kamienicę u zbiegu Piłsudskiego i Rynku. Starsi oborniczanie mówili o niej bardzo często „pod zegarem”.
Zegar wisiał tam do drogiej połowy lat 80-tych. Potem się zepsuł. Jego naprawę zlecono doświadczonemu zegarmistrzowi noszącemu nazwisko Turguła.
Pan Turguła nie poradził sobie z uszkodzonym mechanizmem, potem zakład zamknął, a sam odszedł na wieczny odpoczynek. Po zegarze nie został żaden ślad. – Zostały jednak wspomnienia i dawne fotografie. Postaramy się znaleźć zegar możliwie najbardziej podobny do tego, który wisiał na kamienicy przy Piłsudskiego – powiedział Tomasz Szrama.